Liczy się w zasadzie tylko Robert Lewandowski, który jest jedynym zagrożeniem dla Meksyku - tak przynajmniej wynika z relacji telewizji TUDN. Jej dziennikarz przedstawił Polskę jako zdecydowanie najsłabszy kadrowo, obok Walii, zespół europejski na mundialu. Jeżeli zatem Meksyk miał kogoś wylosować z Europy (a musiał), to najlepiej właśnie ją albo Walię. Meksykanie są specjalistami od gry z ekipami z Europy w fazie grupowej mistrzostw świata. Cztery lata temu pokonali np. 1-0 broniących mistrzostwa Niemców. Warto przy tym dodać jednak, że Szwecja już ograła ich 3-0 w ostatnim meczu grupowym. Mundial 2022. Meksyk pewny sukcesu z Polską O ile w Europie dominują raczej stonowane wypowiedzi przed meczem, w którym zastrzega się, że wynik jest niewiadomą i wszystko może się zdarzyć, o tyle meksykańscy i latynoscy dziennikarze zachowali dawny styl przedmeczowych opinii, które są dość buńczuczne. Dziennikarz TUDN wspomina o tym, że Polski nikt by w Meksyku nie zauważył, gdyby nie była w grupie z meksykańskim zespołem oraz, że w jej szeregach znaczenie ma w zasadzie jedynie Robert Lewandowski. CZYTAJ TAKŻE: Czesław Michniewicz: Meksyk ma o wiele więcej klasowych piłkarzy niż Chile - Nie obawiamy się Polski, obawiamy się Roberta Lewandowskiego - dodał, pomijając np. Piotra Zielińskiego, który tak udanie gra z Hirvingiem Lozano w SSC Napoli. Mecz Polska - Meksyk we wtorek o godz. 17. Relacja tekstowa na sport.interia.pl. Zaraz po meczu - studio Gramy Dalej.