Mundial w 1978 roku, czyli ostatni, na którym grająca tam reprezentacja Meksyku nie wyszła z grupy, uważa się za koniec dawnej epoki w dziejach meksykańskiej piłki, gdy była ona zaliczana do słabeuszy na świecie. Meksyk począwszy od pierwszego mundialu w 1930 roku bardzo często kwalifikował się do turniejów finałowych, jako że na swoim kontynencie, w strefie CONCACAF nie miał żadnej realnej konkurencji i to latami. Pierwszym opuszczonym przez niego turniejem był ten w 1974 roku, wtedy - jak pamiętamy - z Ameryki Środkowej pojechało Haiti. Meksyk jechał zatem na mundiale i niczego nie pokazywał. Szybko odpadał, po raz ostatni właśnie w 1978 roku i po porażce między innymi z Polską, po popisie młodego wtedy Zbigniewa Bońka. Wszystko zmienił mundial Mexico'86. Meksyk jako gospodarz przygotował świetny zespół oparty na graczach nowego pokolenia takich jak Negrete, Aguirre, Hermosillo, Quirarte, Flores, z największą gwiazdą - Hugo Sanchezem z Realu Madryt. Meksykanie pokonali w grupie m. in. Belgię czy Bułgarię, awansowali i rozpoczęli ponad 30 lat sukcesów grupowych na mistrzostwach świata. Tylko grupowych, bo dalej zespół Meksyku już nie był w stanie zajść - kończył maksymalnie na ćwierćfinale. Z mundialu Mexico'86 pozostał ten fantastyczny gol Manuela Negrete z meczu Meksyku z Bułgarią, być może jeden z najpiękniejszych w dziejach mistrzostw świata: Meksyk - specjalista od wychodzenia z grupy Od 1986 roku Meksykanie zawsze wychodzili z grupy mundialu, na którym grali, a wyspecjalizowali się zwłaszcza w wygranych z ekipami z Europy, które ich lekceważyły i nie znały. Zespół Meksyku pokazuje się światu relatywnie rzadko, poza Ameryką występuje nieczęsto. Przyjeżdżał zdeterminowany na mundial, z kapitalnie wyszkolonymi technicznie piłkarzami i imponował. W 1994 roku był w grupie lepszy od Irlandii i Włochów, w 1998 roku odprawił Belgię i sprostał Holandii, w 2002 roku rozprawił się z Chorwacją. W 2010 roku spektakularnie dokonał ostatecznego upadku pogrążonej w chaosie reprezentacji Francji, w 2014 roku znokautował Chorwatów, a na ostatnim mundialu zasłynął ograniem i wyeliminowaniem broniących trofeum Niemców. We wtorek o godz. 17 stanie naprzeciw Polski, która jest jednym z zaledwie trzech drużyn z Europy ze zwycięstwem nad Meksykiem w ostatnim półwieczu - pozostałe to Norwegia w 1994 roku (i tak była ostatnia w grupie) oraz Szwecja przed czterema laty. Naprzeciw zespołu, który jest specjalistą od wygrywania grup nawet z teoretycznie silniejszymi rywalami i od ogrywania Europejczyków.