Moment przerwania meczu Ligi Mistrzów <a class="db-object" title="FC Kopenhaga" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-kopenhaga,spti,3245" data-id="3245" data-type="t">FC Kopenhaga</a> z <a class="db-object" title="Borussia Dortmund" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-borussia-dortmund,spti,3375" data-id="3375" data-type="t">Borussią Dortmund</a> na narodowej arenie Danii, kopenhaskim Parken nie został uchwycony w transmisji telewizyjnej, pewnie realizatorzy Ligi Mistrzów mają nakaz eksponowania treści politycznych. W końcu te rozgrywki nie tak dawno były za ogromne pieniądze sponsorowane przez pieniądze z rosyjskiego Gazpromu. Na razie niewiele wiadomo o tym incydencie, poza zdjęciami, które obiegły cały świat - jest na nich kibic w koszulce z napisem "Boycot Qatar". Coraz więcej głosów, szczególnie z Europy, dotyczy bojkotu mistrzostw w Katarze. Wszystko przez wybór gospodarza mundialu, a mianowicie łamania praw człowieka i domniemanej korupcji działaczy FIFA. Wiele mówiono m.in. o tysiącach robotników, którzy stracili życie podczas budowy stadionów w Katarze. W mediach ciągnie się temat homoseksualnych kibiców, a także spożywania alkoholu podczas mundialu. Wiele krajów uczestniczących, w tym m.in. Dania i Australia, głośno wyraziły swój sprzeciw. Do przerwy FC Kopenhaga remisuje 1-1 z Borussią Dortmund. Bramki mistrza Danii strzeże reprezentant Polski, Kamil Grabara. Dania zagra w mistrzostwach świata w Katarze w grupie D, razem z Francją, Tunezją i Australią. MS