"Lwy Atlasu" w drodze do najlepszej czwórki pokonały Belgię, Hiszpanię i Portugalię, zatrzymując się dopiero na Francji. Ostatecznie nie udało im się zdobyć medalu, bo w meczu o brązowy medal lepsza okazała się Chorwacja, ale statusu bohaterów we własnym kraju nikt nie mógł im już zabrać. We wtorek reprezentacja wróciła do kraju i złożyła oficjaną wizytę w królewskim pałacu w Rabacie. Reprezentacja Maroka hucznie powitana po powrocie z mistrzostw świata Tysiące kibiców towarzyszyło otwartemu z góry autokarowi, który przetransportował piłkarzy na spotkanie z królem. Rozśpiewani kibice chętnie odpalali race, a część z nich próbowała przedostać się bezpośrednio w okolice pojazdu, ale ich zapędy szybko temperowała miejscowa policja. Ostatecznie kadra bez żadnych problemów dotarła do pałacu, gdzie uroczyste powitanie złożyła im królewska delegacja - król Mohammed VI, książę koronny Moulay El Hassan i książę Moulay Rachid. Trener i piłkarze otrzymali także specjalne medale ze strony monarchy. Selekcjonerowi Walidowi Regraguiemu i prezydentowi marokańskiej federacji Faouziemu Lekjii sprezentowano drugiej klasy Ordery Tronu Wissam(Dowódcy), z kolei piłkarze zostali odznaczeni trzeciej klasy Orderami Tronu Wissam(Oficerski). W spotkaniu uczestniczyły także rodziny piłkarzy, które potem wspólnie z nimi zapozowały do pamiątkowych zdjęć z rodziną królewską.