Brazylijczycy zwrócili się już z taką prośbą do argentyńskiego kapitana po zwycięstwie Argentyny w Copa America w zeszłym roku. Teraz ponowili zaproszenie. Widziałem gola Messiego na Maracanie 35-latek ma odcisnąć ślady swoich stóp na legendarnym obiekcie, który wpisał się również w jego karierę. Warto pamiętać, że Messi zagrał już na Maracanie dwa mecze podczas mundialu. Zdarzyło się to w 2014 roku podczas mistrzostw organizowanych przez Brazylię. Byłem na pierwszym z tych spotkań. 15 czerwca Argentyna rozpoczęła rozgrywki grupowe od zwycięstwa nad Bośnią 2-1, a Messi strzelił gola w swoim stylu na 2-0. To jego jedyna bramka zdobyta na Maracanie podczas mistrzostw świata. Siedziałem właśnie za bramką, na którą atakowali Argentyńczycy wśród kibiców "Albicelestes". Ich wrzask sięgnął wówczas nieba. Mecz skończył się wynikiem 2-1. Argentyńczycy wyszli z grupy na pierwszym miejscu i wrócili na Maracanę dopiero na finał. Drugi mundialowy mecz na legendarnym stadionie Messi musi wspominać gorzej. Finał Argentyńczycy przegrali z Niemcami po dogrywce. CZYTAJ TAKŻE: Szaleństwo w Argentynie: świętowanie nie ustaje nawet na noszach Generalnie jednak wspomnienia Messiego z Maracany nie mogą być złe. To przecież właśnie tam w 2021 roku Argentyna triumfowała nad Brazylią w finale Copa America. "Messi pokazał własne znaczenie na boisku i poza nim. Jest zawodnikiem, który od lat prezentuje najwyższy poziom w dziejach futbolu. Nic nie mogłoby być bardziej odpowiednie niż to, aby Maracana również oddała mu hołd. Przecież Messi jest geniuszem z piłką" - napisał pomysłodawca Adriano Santos w liście wysłanym do piłkarza za pośrednictwem argentyńskiej federacji. Maracana: Messi jak Pele i Garrincha Warto dodać, że Maracana była stadionem-gospodarzem już dwóch finałów mistrzostw świata, w 1950 i wspomnianym 2014 roku. CZYTAJ TAKŻE: Zakazane piwo się nie zmarnuje. Argentyna będzie miała czym świętować Jeśli Messi przyjmie zaproszenie do galerii sław Maracany, odciśnie stopy brazylijskich legend - Pelego, Garrinchy, Ronaldo, Romario, Ronaldinho czy Zico. Swój ślad pozostawili tam również m.in. Eusebio, Michel Platini, Zinedine Zidane, czy Franz Beckenbauer. Byłby pierwszym argentyńskim i ósmym zagranicznym piłkarzem, który dostąpi tego zaszczytu.