Reprezentacja Polski w grupie C zmierzy się z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Pierwszym rywalem będą Meksykanie. Meksyk nieobliczalny - Gramy z drużynami spoza Europy, z którymi tak naprawdę bardzo rzadko mieliśmy okazje się mierzyć nawet towarzysko. W tym momencie wygląda na to, że to z Meksykiem będziemy walczyć o drugie miejsce w grupie - uważa Żurawski. - To drużyna nieobliczalna, która potrafi pokonać wyżej notowane zespoły, jak Niemców podczas ostatniego mundialu czy Holandię w meczu towarzyskim, ale także przegrywać ze słabszymi zespołami. Nie trzyma poziomu i nie ma dużej stabilności. Nie trzeba się Meksyku bać i można sobie z nim poradzić. Obowiązek z Arabią W drugim meczu Polacy zagrają z Arabią Saudyjska. To jeden z rywali, na których fachowcy bardzo chcieli trafić. W mistrzostwach świata zagra po raz szósty. - O tej drużynie za dużo nie wiemy, ale bez zastanowienia jest jasne, że Arabię trzeba pokonać. Oczywiście nie można bagatelizować żadnego rywala. Zwycięstwo z Arabią to jednak obowiązek - podkreśla Żurawski. Argentyna - rywal z najwyższej półki Na koniec fazy grupowej Polacy zagrają z Argentyną. - Bardzo chciałem, by Polska trafiła na rywala ze światowego topu. Zagramy z nimi ostatni mecz i to bardzo dobrze. Dużo gorzej by było, gdybyśmy z Argentyną rozpoczynali mistrzostwa - dodaje Żurawski. - Wierzę, że po spotkaniach z Meksykiem i Arabią będziemy już pewni awansu i to nie będzie mecz o wszystko. Dwukrotny uczestnik mistrzostw świata (2002 i 2006) nie przekreśla też Polaków w meczu z Argentyną. - Choć od poprzedniego mundialu minęły cztery lata, to trzeba pamiętać, że wtedy grali słabo. Zremisowali z Islandią, wysoko przegrali z Chorwacją i dopiero w końcówce ostatniego meczu z Nigerią zapewnili sobie wyjcie z grupy - przypomina Żurawski. - Popełniali olbrzymie błędy w obronie, brakowało komunikacji i zrozumienia Messiego z kolegami. Dużo zależy od formy bramkarza, co ze Szwecją pokazał Wojtek Szczęsny. On wybronił w trudnych sytuacjach, a my zwykle jesteśmy w stanie strzelić gola. Lewandowski kontra Messi Były zawodnika Lecha Poznań i Wisły Kraków zwraca jednak uwagę na to, że dla Argentyńczyka to ostatnia szansa, by wygrać mundial. - Do tego dojdzie do bezpośredniego pojedynku z Robertem Lewandowskim, dla którego to wcale nie mysi być ostatnia duża impreza. On się świetnie prowadzi - zaznacza Żurawski. - To będzie wyzwanie dla Messiego, by pokazać, czy jest lepszy od Roberta.