Losowanie kojarzy się nam raczej z czasem przed rozpoczęciem mistrzostw świata, gdy w taki sposób ustala się skład grup. Do losowania może jednak dojść w trakcie turnieju i takie sytuacje już się zdarzały. Mogą zdarzyć się teraz i to reprezentacji Polski. Jak już informowaliśmy, tak stanie się choćby, jeśli Polska przegra 0-2 z Argentyną, a Meksyk pokona 2-0 Arabię Saudyjską. Oba zespoły wyrównają bilans żółtych kartek i wtedy rzeczywiście dojdzie do losowania. CZYTAJ TAKŻE: Co się musi stać, aby Polska awansowała? Warianty rozwiązań. Prościej się nie da Ono zadecydować by miało, kto awansuje do kolejnej fazy - Polska czy Meksyk. Wydaje się to abstrakcją i scenariuszem niemal nierealnym, ale tak nie jest. Nie byłby to precedens, już kiedyś losowanie decydowało o miejscu w grupie. Holandia przegrała losowania i odpadła Tak stało się podczas mundialu Italia'90. Wtedy w grupie rywalizowały Anglia, Holandia, Irlandia i Egipt. Aż do ostatniej kolejki wszystkie zespoły miały między sobą wyniki remisowe - trochę jak w przypadku polskiej grupy z Peru, Kamerunem i Włochami w 1982 roku. W ostatnich meczach Anglia wygrała z Egiptem 1-0. Zdobyła awans i wyeliminowała z rozgrywek rewelacyjną drużynę z Afryki. Pozostały jednak Holandia i Irlandia, które zremisowały ze sobą 1-1. W poprzednich meczach z Anglikami i Egipcjanami też padły remisy po 1-1 i 0-0, bilans był idealnie równy. O pozycji decydowało losowanie - wygrała je Irlandia. Nie decydowało to o awansie, bo wtedy można było go zdobyć nawet z trzeciej pozycji, ale losowanie rozstrzygnęło o tym, że Irlandia trafiła w play-off na Rumunię i awansowała, a Holendrzy wpakowali się od razu na przyszłych mistrzów świata, Niemców i w tym pojedynku odpadli. Wówczas nie obowiązywała jeszcze gradacja włączająca klasyfikację fair-play i liczenie kartek. Teraz to dodatkowa przeszkoda na drodze do losowania, ale nawet ona może nie wystarczyć, by go uniknąć.