Trwający mundial, jak zresztą każdy, nie mógł się obyć bez sędziowskich kontrowersji. Zwłaszcza dotyczyły one decyzji o rzutach karnych, bądź ich braku, <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-kompromitacja-arbitrow-skandaliczny-blad-kopciuszek-skrzywdz,nId,6429705" target="_blank">a najbardziej pokrzywdzona była chyba reprezentacja Kanady, która nie otrzymała ewidentnego rzutu karnego w meczu z Belgią</a>. Wszystko działo się przy stanie 0:0, <a class="db-object" title="Kanada" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-kanada,spti,8474" data-id="8474" data-type="t">Kanadyjczycy</a> ostatecznie przegrali ten mecz 0:1. Mistrzostwa świata 2022. Michał Listkiewicz ocenia pracę sędziów Listkiewicz mimo wszystko uważa jednak, że poziom sędziowania na tym mundialu nie odbiega od poprzednich edycji. - Meczów źle sędziowanych na tych mistrzostwach jest procentowo tyle samo co na poprzednich, a może nawet i mniej. Problem tkwi w tym, że ludzie myślą, że jak mamy VAR, to on uleczy wszystko. A VAR to są ludzie, to nie jest komputer - powiedział. Sporo uwag do pracy sędziów było także w trakcie ćwierćfinałów. Najpierw dostało się Mateu Lahozowi, że wypuścił spod kontroli mecz <a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Argentyny</a> z <a class="db-object" title="Holandia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-holandia,spti,1563" data-id="1563" data-type="t">Holandią</a>, <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-mocne-slowa-portugalskiej-legendy-dajcie-juz-ten-tytul-argen,nId,6464922" target="_blank">a dzień później Pepe stwierdził, że prowadzący mecz Portugalia - Maroko Argentyńczyk Facundo Tello "pilnował", by jego zespół odpadł z rozgrywek.</a> - Cóż, niektórzy sędziowie próbują być głównymi bohaterami, Lahoz jest tego najlepszym przykładem. [..] Lahoz stał się niewolnikiem tego, że zbyt pochopnie podejmuje różne decyzje. Pokazał żółtą kartkę zawodnikowi z ławki, nawet nie wiadomo za co. [...] W tym meczu powinny być co najmniej dwie czerwone kartki. Także doliczenie dziesięciu minut było bardzo dziwne - stwierdził na temat Hiszpana. Swoje okazje do pokazania się mieli także polscy sędziowie. Szymon Marciniak sędziował do tej pory dwa spotkania - grupowe <a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t">Francji</a> z <a class="db-object" title="Dania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dania,spti,1570" data-id="1570" data-type="t">Danią</a>, a także 1/8 finału między Argentyną a <a class="db-object" title="Australia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-australia,spti,25369" data-id="25369" data-type="t">Australią</a>. Tomasz Listkiewicz pracuje z kolei jako asystent VAR.<a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-szymon-marciniak-z-szansami-na-final-mistrzostw-swiata-kogo-,nId,6466337" target="_blank"> Polak najprawdopodobniej będzie prowadził któryś z czterech ostatnich meczów mundialu</a>, a były prezes PZPN liczy, że jeśli Marciniak nie otrzyma finału, to będzie prowadził któryś z półfinałów, jako mecz większej rangi niż starcie o brązowy medal. Jeśli Szymon Marciniak rzeczywiście będzie prowadził półfinał lub finał mistrzostw świata, to zostanie pierwszym polskim arbitrem, który pracował przy meczu tej rangi właśnie od czasu Michała Listkiewicza i jego pracy w półfinale i finale mundialu we Włoszech w 1990 roku.