35-letni napastnik występuje w piątych mistrzostwach świata. Po raz drugi zagra w finale. W 2014 roku "Albiceleste" przegrali z Niemcami 0-1 po dogrywce. Teraz Argentyna zaczęła turniej od sensacyjnej porażki z Arabią Saudyjską 1-2, ale potem przyszły już zwycięstwa, w tym nad Polską 2-0, a także remis i wygrana z rzutach karnych z Holandią w ćwierćfinale. We wtorek podopieczni Lionela Scaloniego pokonali Chorwację 3-0, a Messi zdobył bramkę i zanotował asystę. Napastnik rozgrywa bardzo dobry turniej, z pięcioma gola jest współliderem klasyfikacji strzelców, razem z Kylianem Mbappe. "Nie ma już w imprezie Brazylii i Neymara, więc pozostanę przy Argentynie. Brakuje mi słów dla ciebie Lionelu Messi, już wcześniej zasługiwałeś na tytuł mistrza świata, ale Bóg wie wszystko i ukoronuje cię w niedzielę" - napisał Rivaldo na portalu społecznościowym. MŚ 2022. Rivaldo uchyla kapelusz przed Messim "Zasługujesz na ten tytuł ze względu na to, kim jesteś i wspaniałą piłkę, którą prezentujesz. Uchylam przed tobą kapelusz i niech cię Bóg błogosławi" - dodał członek brazylijskich mistrzów świata z 2002 roku. Messi zapowiedział już, ze finał będzie jego ostatnim meczem w mistrzostwach świata. Argentyńczyk w niedzielę wystąpi po raz 26. na mundialu, wyprzedzając dotychczasowego rekordzistę Niemca Lothara Matthäusa (25). Rywalem "Albiceleste" w decydującym spotkaniu będzie Francja albo Maroko.