Awans reprezentacji Polski do rozgrywek pucharowych mistrzostw świata, szybko zakończony starciem z aktualnymi czempionami, Francuzami, został przykryty wydarzeniami, o których wciąż huczy cała piłkarska Polska. Najpierw tematem numer jeden był kiepski styl gry, poprawiony dopiero w starciu z "Trójkolorowymi". Następnie na tapet trafił temat niedoszłych premii od premiera dla piłkarzy, a także znaki zapytania na temat kontraktu i przyszłości selekcjonera Czesława Michniewicza. Lewandowski: Zawsze to mówiłem, także trenerowi Robert Lewandowski, jako kapitan reprezentacji Polski, poczuł się mocno wywołany do tablicy i trudnym zagadnieniom stawił czoła w serwisie onet.pl. Mówiąc o stylu gry i wiążącego się z tym jego rzekomego wpływu na przeobrażenie gry "Biało-Czerwonych", "Lewy odparł: - Ja uważam, że nasza kadra ma potencjał ofensywny i może go wykorzystywać. Zawsze to mówiłem, także trenerowi - powiedział, by zdanie później podkreślić lojalność wobec Michniewicza. - I od razu mówię, że żadnych niejasności między mną a trenerem nie było. Kontakt z trenerem był bardzo dobry i żadnego wotum nieufności wobec pana Michniewicza nie było. CZYTAJ TAKŻE: Jak było naprawdę z pieniędzmi za Katar? Lewandowski ujawnia kulisy afery! Dopytany o styl gry w rozgrywkach grupowych, który był typowo skrojony pod wynik, a przyjemność z oglądania kadry była mizerna, kapitan kadry tak zareagował: - Z jednej strony zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jakie deficyty mamy jako drużyna. Trener chciał te deficyty przykryć i chciał, żebyśmy przede wszystkim osiągnęli cel, jakim było wyjście z grupy. Zdaję sobie sprawę, że nasza kadra, tak jak mówiłem wcześniej, ma potencjał ofensywny i możemy go wykorzystać, ale wiedziałem jednocześnie, że dobro reprezentacji jest najważniejsze i trener uważał, że granie bardziej defensywne może być dla nas z większą korzyścią niż ofensywne - wytłumaczył. Lewandowski dementuje: Nigdy nie próbowałem tego robić W tej samej wypowiedzi, w kolejnym zdaniu, Lewandowski odżegnał się od zarzutów, że z racji swojej pozycji próbował wpływać na zmianę strategii. - To trener jest odpowiedzialny za taktykę. Ja taktyki nigdy nie ustalałem, nigdy nie próbowałem tego robić i to jest częścią moich zasad. Oczywiście, zawsze mogę z trenerem o tym porozmawiać - zaznaczył. Lewandowski odniósł się także do słów, które szeroko się poniosły. A wybrzmiały one w telewizji publicznej mniej więcej tak, że bez większej radości z gry w reprezentacji jego czas w kadrze może być policzony. Ten wątek w wywiadzie został wzmocniony pytaniem, co dokładnie powiedział trenerowi. - Że jestem napastnikiem. Trudno, żebym mu powiedział, że mam radość z gry, jeśli gram defensywnie na własnej połowie. Zawsze powiem, że wolę atakować. (...)Zmierzam do tego, że mówiłem o radości z gry, bo bez tego trudno o motywację do grania na najwyższym poziomie. I nie ma co ukrywać, że wszystko, co dziś dzieje się wokół polskiej piłki, z radością nie ma niestety wiele wspólnego. I tego dotyczyła moja wypowiedź o radości z gry - wyartykułował Lewandowski. Relacje live ze wszystkich spotkań MŚ 2022 zawsze w Interia Sport. Interia jest w Katarze! Odkryj kulisy mundialu razem z nami. Najświeższe informacje, klipy wideo, turniejowe ciekawostki i rozmowy z ekspertami znajdziesz codziennie TUTAJ. Zobacz pełny terminarz finałów MŚ 2022