Ronaldo poinformował o swoim stanie zdrowia za pośrednictwem krótkiego filmu udostępnionego na twitterze przed meczem. Dodawał w nim otuchy kadrowiczom, życząc im wszystkiego najlepszego przed startem ich tegorocznej mundialowej przygody. - Obudziłem się dzisiaj z objawami łagodnej grypy. Będę izolowany w moim pokoju hotelowym przez następne pięć dni - dodał 46-latek. Mistrzostwa świata w Katarze. Duży pech Ronaldo "Canarinhos" najwidoczniej wzięli to sobie do serca, bo w starciu z Serbami pokazali się z bardzo dobrej strony. Bohaterem tego spotkania został Richarlison, który ustrzelił dublet. Szczególnie drugie trafienie napastnika Tottenhamu było wyjątkowej urody, bo popisał się on przepiękną przewrotką. Brazylia tym samym udanie rozpoczęła drogę po upragniony 6. w historii tytuł mistrzów świata. Jeśli ta sztuka by im się udała, to poszliby w ślady właśnie Ronaldo i pozostałych brazylijskich kadrowiczów, którzy w 2002 sięgali po, jak na razie, ostatnie mistrzostwo globu w dorobku Brazylii. Z powodu kwarantanny król strzelców tamtego mundialu ominie najprawdopodobniej również kolejne grupowe starcie rodaków, którzy 28 listopada zagrają ze Szwajcarią. To, że Ronaldo wciąż ma ogromny wpływ na wyobraźnię nawet tegorocznych kadrowiczów potwierdził swego czasu sam Richarlison, który swego czasu pochwalił się zdjęciem prezentującym fryzurę nawiązującą do tej, w której idol biegał po boiskach Korei i Japonii.