Prezydent Francji Emmanuel Macron, który gościł już na półfinałowym spotkaniu przeciwko reprezentacji Maroka, będzie obecny także podczas wielkiego finału mistrzostw świata w Katarze. Starał się zorganizować dla "Trójkolorowych" wsparcie w postaci były i obecnych graczy kadry, ale nie wszystko poszło po jego myśli. Emmanuel Macron zaprosił legendy. Zidane i Platini odmówili Zaproszenie przyjął Paul Pogba, którego z gry w Katarze wyeliminowała kontuzja, ale odrzucił je Zinedine Zidane, przymierzany do objęcia schedy po Didierze Deschampsie, jeśli ten oczywiście nie zdecyduje się kontynuować swojej przygody jako selekcjoner "Trójkolorowych". Czytaj także: Macron po burzy podjął decyzję Kolejną z legend, która odrzuciła zaproszenie Marcona, był znakomity przed laty zawodnik i były już prezydent UEFA Michele Platini. Choć, jak przekonują media nad Sekwaną, prezydent Francji miał prosić Platiniego o przybycie do Kataru, ten nie uległ namowom polityka. Nieoficjalnie mówi się, że nie zamierzał spotykać się z władzami FIFA, bo jest mu mocno nie po drodze z Giannim Infantino i jego świtą. Platini, były prezydent UEFA, w przeszłości miał w planach walkę o rządy w FIFA, ale po wybuchu skandalu korupcyjnego, z którego ostatecznie wyszedł obronną ręką, zrezygnował z ubiegania się o ten urząd.