<a href="https://sport.interia.pl/na-zywo-relacja,nzId,3379" target="_blank">Polska przegrała z Argentyną 0-2 w ostatnim spotkaniu grupy C,</a> ale zdołał "prześlizgnąć się" do 1/8 finału - w niedzielę<a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t"> "biało-czerwoni" </a>zagrają o ćwierćfinał z Francją. Spotkanie z trybun oglądał Lothar Matthäus, 150-krotny reprezentant Niemiec i mistrza świata z 1990 roku. Po spotkaniu udzielił wywiadu red. Maciejowi Szmigielskiemu z Onetu. Był totalnie rozczarowany postawą polskiej reprezentacji w starciu z <a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Argentyną</a>, jakby nie było - decydującym o awansie do fazy pucharowej. Polacy go uzyskali, ale z pewnością nie zyskali sympatii kibiców na świecie. Legenda niemieckiego futbolu zaskoczona postawą Polaków. Nie tak, jak sobie wyobrażamy - Byłem bardzo rozczarowany, zresztą nie tylko ja - podkreślał 61-letni Matthäus i zaznaczył, że w przerwie rozmawiał z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą, który miał podobne zdanie. - Byłem bardzo zawiedziony tym, co zobaczyłem. Wywalczyć awans w taki sposób, nie próbując nawet zagrozić bramce rywala i mając w składzie najlepszego środkowego napastnika świata? Nie wykorzystując jego umiejętności, nie dając mu wsparcia? - nie dowierzał były as <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayermu Monachium</a> i <a class="db-object" title="Inter Mediolan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-inter-mediolan,spti,3381" data-id="3381" data-type="t">Interu Mediolan</a>. Matthäus starał się też dostrzec jednak pozytywne strony naszej kadry. Wskazał oczywiście tu postawę <a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p">Wojciecha Szczęsnego</a>, który w całej fazie grupowej został pokonany jedynie dwa razy, a do tego obronił dwa rzuty karne. Zauważył jednak poprawną grę całego naszego bloku defensywnego z... <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robertem Lewandowskim</a> na czele. - Nie mówię, że macie doskonałych obrońców, bo w waszej grze bronić muszą wszyscy, łącznie z Robertem Lewandowskim. Trudno więc was zaskoczyć, ale jeśli nawet Lewandowski gra tak bardzo cofnięty, to gdzie tu jest urok? - zastanawiał się były as reprezentacji Niemiec, cytowany przez Onet. Lothar Matthäus: Chcę widzieć piękny futbol. Musicie znaleźć równowagę Jego zdaniem polska reprezentacja powinna znaleźć równowagę między grą bardzo defensywną z liczeniem na jeden udany kontratak, a grą ofensywną, jeśli nie ma się do niej odpowiednich piłkarzy. - Pytanie bowiem, czy kibice chcą, by zespół prezentował się tak jak w środę? Część pewnie tak, część nie. Jego zdaniem duży wpływ na to ma trener, który wybiera taktykę, a piłkarze ją realizują. - Myślę, że Robert Lewandowski wolałby dostawać kilkanaście podań w pobliżu pola karnego rywala, a nie na środku boiska. I chciałby otrzymywać wsparcie od pomocników - mówił 61-latek, zarzucając biało-czerwonym brak aktywności. I brak chęci podjęcia jakiegokolwiek ryzyka. Sensacja w meczu z Francją? To możliwe, ale z inną taktyką Zdaniem Matthäusa, jeśli Polska myśli o pokonaniu <a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t">Francji</a>, musi zagrać inaczej niż z Argentyną. - To spotkanie pokazało wam, że broniąc się 90 minut i tak stracicie gole. Zagrajcie ofensywnie i pokażcie, że nie zależy wam tylko na brzydkim futbolu. Były w tym turnieju niespodzianki, <a class="db-object" title="Arabia Saudyjska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arabia-saudyjska,spti,8295" data-id="8295" data-type="t">Arabia Saudyjska</a> pokonała Argentynę, <a class="db-object" title="Japonia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-japonia,spti,25312" data-id="25312" data-type="t">Japonia </a><a class="db-object" title="Niemcy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-niemcy,spti,1573" data-id="1573" data-type="t">Niemcy</a>, a <a class="db-object" title="Maroko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maroko,spti,3576" data-id="3576" data-type="t">Maroko </a>- <a class="db-object" title="Belgia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-belgia,spti,1598" data-id="1598" data-type="t">Belgię</a>. Ale choć były słabsze, to próbowały atakować i zostały nagrodzone - mówi w Onecie Niemiec i tę drogę poleca reprezentacji <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesława Michniewicza</a>. Mecz 1/8 finału mistrzostw świata Polska - Francja w niedzielę o godz. 16.