Decyzja została podjęta. Jasnym jest, że książę Walii nie poleci do Kataru i nie będzie osobiście wspierał reprezentacji Anglii podczas mundialu. To pewne zaskoczenie, bowiem spodziewano się, że William jednak na mistrzostwach się pojawi. Jego nieobecność ma być wyrazem sprzeciwu wobec łamania praw człowieka w Katarze. Tak czy inaczej następca brytyjskiego tronu odwiedził angielskich piłkarzy na chwilę przed ich wylotem na turniej. To z jego rąk oficjalnie przyjęli numery koszulek na mistrzostwa świata 2022. Oprócz tego książę skierował do nich krótkie, bojowe przesłanie. "Cały kraj jest z wami, wszyscy wami kibicujemy. Wszystkiego dobrego" - mówił. I właśnie za to jest teraz krytykowany. Aktor Michael Sheen wieszczy skandal. Poruszający list od Kate, Williama i pozostałych członków rodziny królewskiej. Tak zareagowali na stratę dziecka Ronaldo Książę William pod pręgierzem krytyki. Poszło o jego wizytę u angielskich piłkarzy przed mundialem 2022 Walijski artysta jest zniesmaczony faktem, że następca brytyjskiego tronu tak ostentacyjnie wyraził swoje poparcie dla reprezentacji Anglii. Podkreśla, że po śmierci królowej Elżbiety II William został księciem Walii, a to powinno zobowiązywać go do pewnej powściągliwości. Jego zdaniem wizyta w obozie angielskich piłkarzy była "zupełnie niewłaściwa". Michael Sheen udostępnił w sieci wideo rejestrujące, jak książę wręcza koszulki, ściska dłoń Garetha Southgate'a i przemawia do zawodników. Tak skomentował te sceny: Wcześniej Sheen nieprzychylnie odnosił się do przyznania Williamowi tytułu księcia Walii. Krytykował też jego ojca, króla Karola III. Nie spodobało mu się, że ten na termin swojej pierwszej wizyty w Cardiff wybrał 16 września. To dzień upamiętniający monarchę Owaina Gwynedda. To on rozpoczął powstanie przeciwko Henrykowi IV i jest symbolem walijskiego nacjonalizmu. Książę William zaskakuje. Takiej odpowiedzi piłkarze się nie spodziewali