I tym razem Anglia nie powalczy o trofeum na piłkarskich mistrzostwach świata. Cztery lata temu podopieczni <a class="db-object" title="Gareth Southgate" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gareth-southgate,sppi,34480" data-id="34480" data-type="p">Garetha Southgate'a</a> zajęli ostatecznie czwarte miejsce w turnieju, w tym roku nie udało im się jednak dotrzeć tak daleko. W ćwierćfinale na ich drodze stanęli bowiem <a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t">Francuzi</a>, obecni mistrzowie świata. Choć obie drużyny walczyły zawzięcie o awans do ostatniej minuty spotkania, szczęście tego dnia bardziej sprzyjało "Trójkolorowym". Już w pierwszej połowie meczu Francuzi postraszyli rywali, zdobywając bramkę w 17. minucie spotkania. Anglicy nie tracili jednak wiary. Gdy w 54. minucie sędzia podyktował rzut karny dla "Trzech Lwów", na trybunach stadionu rozległy się okrzyki szczęścia angielskich kibiców. <a class="db-object" title="Harry Kane" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-harry-kane,sppi,97" data-id="97" data-type="p">Harry Kane</a> przechytrzył golkipera Francji i zdobył pierwszą bramkę dla Anglii tego wieczoru. Niestety, szczęście to nie trwało długo. 24 minuty później gola strzelił napastnik "Trójkolorowych", <a class="db-object" title="Olivier Giroud" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-olivier-giroud,sppi,1947" data-id="1947" data-type="p">Olivier Giroud</a>. "Synowie Albionu" mieli szansę na doprowadzenie do remisu w 84. minucie. Wtedy po raz kolejny tego wieczoru sędzia podyktował rzut karny dla piłkarzy Southgate'a. Niestety, kapitan reprezentacji Anglii nie trafił w bramkę i zaprzepaścił szansę na awans do półfinału. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-reprezentant-maroka-nie-wytrzymal-z-radosci-az-pocalowal-ryw,nId,6464957">Reprezentant Maroka nie wytrzymał. Z radości aż pocałował rywala!</a> Książę William skomentował porażkę Anglii na mundialu w Katarze Poczynania Anglików na mundialu w Katarze obserwowali nie tylko kibice i dziennikarze. Kciuki za Harry’ego Kane’a i spółkę trzymali także członkowie Rodziny Królewskiej. Po porażce z Francją głos zabrał Książę William, który zamieścił na Twitterze wymowny wpis. Zachowanie Księcia Williama w ostatnich tygodniach wywołało niemałe poruszenie w Wielkiej Brytanii. 40-latek jest bowiem Księciem Walii, a przed rozpoczęciem rywalizacji w Katarze <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-ksiaze-william-ostro-krytykowany-za-to-co-zrobil-popularny-a,nId,6414903">spotkał się z reprezentacją Anglii</a>, by życzyć im powodzenia. Przypomnijmy, że Anglicy i Walijczycy walczyli ze sobą o awans do fazy pucharowej w grupie B. Reprezentacji Walii nie udało się jednak wyjść z grupy. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/po-gwizdku/news-to-ona-skradla-serce-nicoli-zalewskiego-zdjecie-nie-pozostaw,nId,6464869">To ona skradła serce Nicoli Zalewskiego? Zdjęcie nie pozostawia wątpliwości</a> <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-selekcjoner-anglikow-niepewny-przyszlosci-podjecie-decyzji-w,nId,6466324">Selekcjoner Anglików niepewny przyszłości. "Podjęcie decyzji wymaga czasu"</a>