Po 90 minutach gry na tablicy wynków widniał remis 1:1. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc losy awansu musiały rozstrzygnąć dopiero rzuty karne. Miejsce w najlepszej ósemce świata "wybronił" swojej drużynie Livaković, który aż trzykrotnie odbił piłkę, broniąc uderzenia Minamino, Mitomy i Yoshidy. Coś takiego wydarzyło się dopiero trzeci raz Jak przekazali specjaliści "Squawki" podobnym wyczynem w całej historii mundiali mogło się dotąd poszczycić zaledwie dwóch bramkarzy. W 2006 roku, w ćwierćfinale Portugalia - Anglia sztuki tej dokonał Ricardo, zaś w 2018 roku, w pojedynku Chorwacji z Danią rodak dzisiejszego bohatera, Danijel Subasić. Chorwacja to prawdziwi specjaliści od konkursów "jedenastek". Dość powiedzieć, że w historii swoich występów w MŚ nigdy dotąd nie przegrała takiej rywalizacji. Rywalem ekipy w ćwierćfinale będzie Brazylia lub Korea Południowa. Pojedynek tych ekip rozpoczyna się o godzinie 20:00. Relacja "na żywo" w Interii.