W środę FIFA ogłosiła, że z 36 arbitrów sędziujących mecze na mundialu w Katarze, na decydującą fazę zostanie tylko 20. W tym gronie znalazł się Szymon Marciniak, który przymierzany jest do prowadzenia ćwierćfinału Francja - Anglia. To spotkanie dopiero w sobotę, dziś za to FIFA podała obsadę sędziowską na dwa pierwsze ćwierćfinały. Decyzje te wydają się kontrowersyjne. FIFA zdecydowała się na europejskich arbitrów. Wtedy, gdy grają... Europejczycy A to dlatego, że mecze reprezentacji państw z Europy, przeciwko przedstawicielom Ameryki Południowej, poprowadzą arbitrzy ze Starego Kontynentu. Na specjalistycznym blogu poświęconym sędziowaniu (Law 5 - The Referee), uważane jest to za sytuację kontrowersyjną i choć w jednym przypadku FIFA mogła zdecydować się na arbitra z innego kontynentu. Bardzo wysoko stoją m.in. akcje amerykańskiego sędziego Ismaila Elfatha, który prowadził w Katarze już trzy spotkania. Możliwe, że dostanie jeszcze któreś z czterech ostatnich spotkań. Anglik sędzią meczu Brazylia - Chorwacja. Arbitra VAR pamiętają Polacy Do prowadzenia meczu Chorwacji z Brazylią wyznaczony został angielski arbiter Michael Oliver. Na mundialu był sędzią dwóch meczów fazy grupowej: Japonia - Kostaryka (0-1) oraz Arabia Saudyjska - Meksyk (1-2). W tym ostatnim miał sporo pracy, bo Meksykanie do ostatnich sekund walczyli z naszymi "Orłami" o awans do 1/8 finału. W tych dwóch meczach pokazał aż 13 żółtych kartek. Pomagać mu będą rodacy (Stuart Burt i Gary Beswick), a arbitrem VAR wyznaczono Holendra Paulusa van Boekela. Był on sędzią VAR także podczas meczu Polska - Argentyna - i to jego decyzja sprawiła, że główny arbiter Danny Makkelie podbiegł do monitora, a później przyznał rzut karny za fal Wojciecha Szczęsnego na Leo Messim. Strzał kapitana "Albicelestes" obronił jednak Polak, ale ostatecznie biało-czerwoni i tak przegrali 0-2. Z awansu do 1/8 finału cieszyły się jednak obie reprezentacje. Hiszpański arbiter wzbudza wiele emocji. To on będzie rozjemcą hitu Holandia - Argentyna Z kolei mecz Holandia - Argentyna poprowadzi Hiszpan Antonio Mateu Lahoz. To arbiter bardzo kontrowersyjny, który w swojej karierze miał wiele wpadek. Jedną z poważniejszych zaliczył w finale baraży w strefie europejskiej, gdy w czerwcu Walia podejmowała Ukrainę. Przy prowadzeniu Walijczyków 1-0, nie dostrzegł ewidentnego faulu Joe Allena na Andriju Jarmołence. Nie pomogli mu sędziowie VAR, a Walia utrzymała prowadzenie do końca meczu. W Katarze prowadził dotąd mecze Katar - Senegal (1-3) i prestiżowe starcie Iran - USA (0-1). W tym drugim pokazał wysoką formę, zaś w pierwszym skrzywdził zespół gospodarzy mistrzostw świata, dla których nie podyktowal dość oczywistego rzutu karnego. W piątek będą mu pomagać rodacy: Pau Cebrian oraz Roberto Diaz. Arbitrem VAR wyznaczono innego Hiszpana - Alejandro José Hernandeza.