Dia Maria na lewym skrzydle - pokerowa zagrywka Scaloniego Ustawienie na lewym skrzydle Angela Di Marii było pokerową zagrywką Lionela Scaloniego. To stamtąd szły najgroźniejsze ataki. I to Angel miał pierwszą dobrą okazję, gdy po podaniu Messiego zalazł się w polu karnym, by fatalnie przestrzelić (17. min). Dia Maria ogrywa Dembele - Marciniak się nie myli, dyktując rzut karny dla Argentyny Ousmane Dembele najpierw dał się ograć jak dziecko Angelowi, a później go sfaulował w i Szymon Marciniak podyktował rzut karny bez momentu zawahania. Widział, że noga Ousmane’a zahaczyła nogę Angela. Leo Messi wykazał się siłą spokoju przy wykonywaniu "jedenastki". Wyczekał Hugo Llorisa, który rzucił się w lewo i kopnął w odsłoniętą stronę bramki! Kilkadziesiąt tysięcy kibiców Albicelestes na Lusail zrobiło taką wrzawę radości, że największa i najpiękniejsza arena mundialu omal się nie wzniosła! Koncertowa akcja Argentyny i bramka Di Marii na 2-0 Ekipa Lionela Scaloniego ani myślała się cofnąć. Rządziła w środku pola, imponowała mocnymi i dokładnymi podaniami, szybkim rozegraniem. By tak grać trzeba mieć technikę i mentalność zwycięzców, nogi nie mogą się trząść nikomu. W zespole Albicelestes to występuje. Trzeba też mieć Leo Messiego! Maestria, piękno, opanowanie i tempo - wszystko zawierało się w tym ataku. Argentyna była zespołem z innej galaktyki w porównaniu do tej, która przegrała drugą połowę z Arabią Saudyjską. Didier Deschamps nie czekał na przerwę ze zmianami Selekcjoner "Trójkolorowych" Didier Deschamps nie czekał z reakcją na przerwę. Wprowadził Kolo Muaniego i Thurama za Demebele i Girouda. Francji nie funkcjonowały ataki oskrzydlające, Kylian Mbappe był odcięty od piłki przez szybkiego i silnego Nahuela Molinę. Odcięte skrzydła oznaczały zero rzutów rożnych po I połowie. Griezmann próbował siać zagrożenie z rzutów wolnych, ale nikt nie podążał do jego kąśliwych podań. Na początku, po faulu Cristiana Romero na Theo Hernandezie, Griezmann podał na głowę Girouda, ale niecelny strzał Oliviera nie miał znaczenia. Sędzia Szymon Marciniak wychwycił faul Francuzów. Finał mundialu stawia na nogi, tak było przynajmniej w wypadku Francji, w której na urazy i chorobę narzekali Olivierd Giroud, Aurelien Tchouameni i Theo Hernandez, ale wszyscy znaleźli się w wyjściowym składzie. Ekipie Albicelestes nie udało się stuprocentowo postawić na nogi Papu Gomeza, który zaczął mecz w rezerwie. Wielkie zawody rozgrywał Rodrigo De Paul, który był cierniem w oku Francuzów. Odbierał piłkę, przeszkadzał, ale też rozgrywał. Zresztą Enzo Fernandez też nie był tylko zawodnikiem do przerywania akcji, jak to gwara piłkarska głosi przecinakiem. Ręce składały się do oklasków, gdy po godzinie Di Maria wkręcił w murawę Julesa Koune, by podać na środek, gdzie Julian Alvarez przepuścił do Meesiego, który zwodem na prawą nogę zgubił tercet aniołów stróżów. Strzał Leo był jednak minimalnie niecelny! Kolo Muani po rzucie rożnym Griezmanna zagroził Argentynie, lecz jego główka była niecelna (68. min). Kylian Mbappe długo był niewidoczny, aż strzelił dwie bramki w minutę! 70 minut potrzebował Mbappe, by zaznaczyć swoją obecność w tym meczu. Przedarł się w kierunku środka, ale z 18 uderzył za wysoko. Deschamps próbował się ratować, wpuszczając Kingsleya Comana za wyczerpanego Griezmanna i Camavingę za T. Hernandeza. W końcu Kolo Muani uciekł Otamendiemu, zmuszając go do faulu. Szymon Marciniak natychmiast wskazał na "wapno". Kylian Mbappe mocnym strzałem w lewy róg zdobył kontaktową bramkę i przywrócił nadzieję Francji! Wreszcie było słychać "Allez les Bleus"! Przy następnej akcji "Trójkolorowi" wyrównali! Coman odebrał piłkę Messiemu, oddał do Marcusa Thurama, który wymienił podania z Mbappe, a Kylian strzałem z powietrza w prawy róg nie dał szans Emilianowi Martinezowi! Było 2-2 i to Francja dostała skrzydeł, a Mbappe zdetronizował na tronie króla strzelców Messiego! Co ciekawe, Francja oddała ledwie dwa strzały na bramkę i to wystarczyło jej do odrobienia strat! Argentyna straciła energię i niewiele wskazywało na nią. Natomiast szybko otrząsnęli się jej kibice i wrócili z ogłuszającymi śpiewami. Pobudziło to Messiego, który "bombą" pod porzeczkę mógł ocalić wszystkich przed dogrywką, ale Lloris obronił! Nękana kontuzjami Francja pokazała niesamowicie szeroką ławkę. Gdy w dogrywce Deschamps robił piątą zmianę, wpuszczając Youssoufa Fofanę, Scaloni dokonał tylko dwóch, wpuszczając Montiela i G. Molinę. Siła fizyczna i doskonałe warunki "Trójkolorowych" zaczęły głośno przemawiać na ich korzyść. Lautaro Martinez blisko trzeciej bramki dla Argentyny Widząc to Scaloni, zareagował, wpuszczając Lautaro Martineza i Leandro Paradesa. Po chwili Lautaro dostał takie podanie od Leo Messiego, że mógł ucieszyć swój naród, ale za długo czekał ze strzałem i został zablokowany. Podobnie jak dobijający Acuna! W ostatniej akcji I połowy dogrywki Martinez wyszedł sam na Llorisa, lecz zanim zdążył go pokonać, jak spod ziemi wyrósł Upamecano, który sparował strzał! Co za kontra i gol Messiego na 3-2! Leo Messi musiał się naharować, by prawda futbolu Argentyny znowu wyszła na wierzch! Po trójkowej kontrze i strzale Lautaro Martineza Lionel znalazł się we właściwym miejscu i odbitą przez Llorisa piłkę prawą nogą, z wyskoku skierował do bramki! Sędzia Marciniak dostał sygnał na ucho, że piłka minęła wyraźnie linię bramkową, zanim wybił ją Francuz. Ależ to była radość Messiego i całej Argentyny! Jednocześnie pojawiły się łzy w oczach Griezmanna i wielu Francuzów. Deschamps za Varane'a wprowadził Ibrahimę Konate i jego drużyna wyglądał jak ekipa koszykarzy. Za moment Szymon Marciniak podyktował rzut karny, za zagranie ręką przy interwencji obronnej G. Montiela. Z 11 m w środek trafił Mbappe i znowu był remis, tym razem 3-3! Kolo Muani miał sytuację sam na sam, ale przegrał ją z Emiliano Martinezem! Po chwili w świetnej okazji Lautaro chybił głową i doszło do karnych! Jaki pierwszy do "jedenastki" podszedł Mbappe i strzałem w lewy zaskoczył E. Martineza, choć ten miał już piłkę na ręce. W rewanżu Messi ze spokojem po ziemi uderzył w lewy róg, Lloris czekał na strzał w środek i nie sięgnął piłki - było 1-1. Coman strzelał w lewy róg i Emiliano zrobił wrzawę na Lusail, broniąc ten strzał! Paulo Dybala wszedł na karne i kopnął w prawo - było 2-1! Tchouameni wykazał się pozornym spokojem, przy gwizdach nie dał rady mentalnie, kopnął obok lewego słupka! Paredes strzałem w lewą stronę podwyższył na 3-1! Kolo Muani strzałem w środek zniżył na 3-2. G. Montiel zmylił Llorisa, strzelił na 4-2 i Argentyna została mistrzem świata! Ekipa sędziowska pod kierunkiem Szymona Marciniaka spisała się wzorowo W 29. min zdarzył się błąd drobny Pawłowi Sokolnickiemu, który pokazał spalonego Messiego, który chwilę wcześniej wykonywał rzut rożny. Tymczasem piłka wróciła do Leo po zagraniu Girouda. Ogólnie jednak ekipa sędziowska pod szefostwem Szymona Marciniaka działała wzorowo. Szymon Marciniak szybko musiał pogrozić palcem Upamecano, który łokciem zdzielił w kark Leo Messiego. W 87. min Marciniak nie dał się nabrać na "padolino" Thurama, który próbował wymusić rzut karny. Zamiast "jedenastki" dostał żółtą kartkę. Finał MŚ w Katarze: Argentyna - Francja 3-3 (2-0), karne 4-2 Bramki: 1-0 Leo Messi (23. Z karnego po faulu na Di Marii), 2-0 Angel Di Maria (36. Podania Mac Allistera) 2-1 Kylian Mbappe (80. z karnego po faulu na Kolo Muanim) 2-2 Kylian Mbappe (81. z podania Thurama) 3-2 Leo Messi (109.) 3-3 Kylian Mbappe (118. z karnego) Widzów: 88 966 Sędziował: Szymon Marciniak z Polski Z Lusail Stadium Michał Białoński, Interia