Na stronie "Bilda" w relacji na żywo wybity został wielki napis "Hoffnung", czyli "Nadzieja". Ta jednak okazała się być płonna! "Niemcy na ziemi, to jest hańba" - to już fragment pomeczowego wpisu na stronie jednego z najpoczytniejszych dzienników sportowych w tym kraju. Niemieckie media grzmią! "Nasz futbol znów jest na ziemi" "Klęska Niemiec" - uderza w najmocniejsze tony sport1.de. "Niemcy płaczą, koniec mundialu jest przesądzony". Dziennikarze "Bilda" zwracają uwagę, że dla ich reprezentacji to trzeci turniej, zakończony wtopą. Pomiędzy dwoma mundialami, obecnym w Katarze oraz poprzednim w Rosji, było także odpadnięcie już w 1/8 finałów zeszłorocznych mistrzostw Europy. "Po Rosji 2018 pomyśleliśmy: gorzej być nie może. Od dzisiaj wiemy: Jest coraz gorzej! Jako 'drużyna turniejowa' byliśmy chwaleni. Teraz Niemcy to tylko piłkarski karzeł" - wymierzają kolejne policzki autorzy relacji. "To już koniec" - rozpoczyna swoją relację dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung. "Cztery lata po historycznej porażce w rundzie eliminacyjnej niemiecki futbol znów jest na ziemi. Hansi Flick podzielił los Joachima Loewa". CZYTAJ TAKŻE: Pokonali w grupie "Biało-Czerwonych". Teraz Marciniak poprowadzi ich mecz! Niemcy nie uniknęli katastrofy, którą pachniało przed ostatnią kolejką fazy grupowej. Nasi zachodni sąsiedzi po dwóch spotkaniach mieli tylko jeden punkt (po remisie z Hiszpanią) i liczyło się dla nich tylko zwycięstwo. Wiadomo było jednak, że nawet ono może okazać się niewystarczające dla czterokrotnych mistrzów świata, gdyby Japonia w drugim pojedynku grupy E pokonała prowadzącą po dwóch meczach z dorobkiem czterech punktów Hiszpanię. I tak też się stało, wszelkie rozważania na końcu wzięły w łeb, bo reprezentacja "Kraju Kwitnącej Wiśni" pokonała Hiszpanię 2:1 i z pierwszego miejsca (6 pkt) awansowała do 1/8 finału. Drugie miejsce zajęła "La Furia Roja" (4 pkt), przed Niemcami (4 pkt) i Kostaryką (3 pkt). Fatalnie ten mecz będzie wspominał Manuel Neuer, który wprawdzie był jedną z najjaśniejszych postaci w swoim zespole, ale nie tak chciał ukoronować swój wielki jubileusz. Bramkarz Bayernu Monachium wystąpił bowiem w 19. meczu mundialu, czego wcześniej nie dokonał żaden inny bramkarz. Meczem z Kostaryką Neuer zdystansował takie tuzy, jak jego rodak Sepp Maier oraz Brazylijczyk Claudio Taffarel (po 18 spotkań).