Niechęć Ghańczyków do Suareza zaczęła się oczywiście w 2010 roku w czasie turnieju w Republice Południowej Afryki, kiedy w doliczonym czasie gry meczu ćwierćfinałowego Suarez odbił ręką piłkę zmierzającą do bramki swojego zespołu. To trafienie dałoby Ghanie historyczny awans do półfinału, a w efekcie Suarez zobaczył czerwoną kartkę, a szansy z rzutu karnego nie wykorzystał Asamoah Gyan. Mistrzostwa świata 2022. Thomas Partey w ogniu krytyki za wymianę koszulek z Luisem Suarezem Dlatego też mecz grupowy tegorocznego mundialu miał podwyższoną temperaturę, którą podkręcała też jego stawka - oba zespoły były w grze o awans do fazy pucharowej. Ghanie do osiągnięcia tego wyniku mógł wystarczyć nawet remis, a w 21. minucie otrzymała ona kapitalną szansę na objęcie prowadzenia. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Andre Ayew, który zresztą w przerwie musiał opuścić boisko z powodu osobistej tragedii. Ostatecznie Urugwaj wygrał 2:0, ale obie drużyny "pogodziła" Korea Południowa, która golem w doliczonym czasie gry z Portugalią zapewniła sobie awans, wysyłając obu rywali do domów. Po meczu ghańscy kibice zamiast smucić się z powodu odpadnięcia, to wybuchnęli radością na wieść o tym, że Urugwaj także żegna się z mundialem. Po meczu Thomas Partey postanowił wymienić się koszulką właśnie z Suarezem, obaj piłkarze znają się zresztą z ligi hiszpańskiej, a przez krótką chwilę dzielili nawet szatnię w Atletico Madryt. To spotkało się z bardzo ostrą reakcją fanów w jego kraju, którzy w komentarzach do zdjęcia przedstawiającego całą sytuację nazywali Parteya "zdrajcą", "sprzedawczykiem" i namawiali go do spalenia otrzymanej koszulki. Reprezentację Ghany czekają spore zmiany po mundialu, bo już na konferencji prasowej po meczu z Urusami do dymisji podał się dotychczasowy selekcjoner, Otto Addo. - Ja i moja rodzina widzimy naszą przyszłość w Niemczech. Lubię to, co robię w Dortmundzie. Nawet gdybyśmy zostali mistrzami świata, dla mnie byłby to koniec. To decyzja z myślą o rodzinie - powiedział.