18 grudnia napisany został kolejny piękny rozdział futbolowej historii. W finale mundialu zmierzyły się ze sobą reprezentacje Francji i Argentyny. Kylian Mbappe i spółka chcieli - jako dopiero trzecia drużyna w dziejach - obronić mistrzowski tytuł. "Albicelestes" zamierzali im w tym przeszkodzić, aby ich lider, Leo Messi, w końcu wzniósł tak upragnione przez siebie trofeum - jedyne, którego brakowało mu w wybitnej karierze. Ostatecznie Argentyna wygrała 4:2 po rzutach karnych (3:3 po dogrywce, 2:2 po 90 minutach). Katarczycy stworzą muzeum Leo Messiego Katarczycy postanowili uhonorować kapitana nowych mistrzów świata. Aby zrozumieć ich ideę, trzeba cofnąć się do połowy listopada, kiedy reprezentacja Argentyny przybyła do emiratu. Jako swoją bazę drużyna wybrała kampus Uniwersytetu Katarskiego. To niespotykana decyzja, bo większość zespołów postawiła na luksusowe, pięciogwiazdkowe hotele, których w kraju nie brakuje. Wybór bronił się jednak pod wieloma względami - infrastruktura akademicka spełnia wszystkie standardy, jest w bliskim sąsiedztwie boisk treningowych, a poza tym zapewnia prywatność i spokój. Leo Messi wybrał pokój dla dwóch osób. Wraz z nim mieszkał bowiem serdeczny przyjaciel Sergio Aguero, który choć zakończył (z powodów zdrowotnych) karierę, poleciał z drużyną do Kataru i wspierał ją na miejscu swoim doświadczeniem, radą i dobrym słowem. Jak doniosła agencja informacyjna QNA, dwaj Argentyńczycy będą ostatnimi lokatorami zajmowanego przez siebie pokoju. Katarczycy zamkną go dla gości i stworzą z niego małe muzeum Leo Messiego. Wystawę stworzą przedmioty, które należały do gwiazdora PSG, a także koszulki z autografami jego i całej reprezentacji Argentyny. - Dobytek Messiego będzie dziedzictwem dla studentów i przyszłych pokoleń oraz świadectwem wielkich osiągnięć Messiego na mistrzostwach świata - powiedział Hitmi al Hitmi, dyrektor PR Uniwersytetu Katarskiego. Leo Messi wciąż odpoczywa po mundialu Po zdobyciu mistrzostwa świata Messi i spółka wrócili do Argentyny. Wzięli udział w imponującej fecie w Buenos Aires, a później rozjechali się w rodzinne strony. Większość zawodników musiała wrócić już do swoich klubów, ale kapitan "Albicelestes" wciąż przebywa w ojczyźnie. Trener Paris Saint-Germain potwierdził podczas konferencji prasowej, że Messi otrzymał zgodę na dłuższy urlop. W czwartek opuścił mecz z RC Strasbourg, nie wystąpi także 1 stycznia w starciu z wiceliderem RC Lens. Messi przegapi też spotkanie Pucharu Francji. 6 stycznia PSG zmierzy się z Chateauroux. Będzie to też okazja do odpoczynku dla Kyliana Mbappe i Achrafa Hakimiego, którzy mundial skończyli w tym samym terminie, co Messi, ale zdecydowali się szybko wrócić do klubu i są do dyspozycji trenera. Argentyńczyk prawdopodobnie pojawi się na boisku dopiero 11 stycznia. Wtedy, w ramach 18. kolejki Ligue 1, PSG zmierzy się z Angers. Jakub Żelepień, Interia