Lusail Stadium jest największym obiektem, na którym mają rywalizować piłkarze podczas mistrzostw świata w Katarze. Na meczu licznie zameldowali się kibice z Argentyny, a tyle samo - a może nawet więcej - fanów wspierało Arabię Saudyjską. Obecność tych drugich nie może dziwić. Wszak Saudyjczycy sąsiadują z Katarem i o wiele bardziej interesują się piłką nożną. Do tego na stadionie zawitali wykupieni przez organizatorów kibice. Mimo tego, choć stadion wyglądał imponująco, na stadionie dało się zauważyć także puste miejsca. Wypełnienie sięgało około 90 procent. Jakie więc było zdziwienie, gdy pod koniec meczu spiker odczytał oficjalną frekwencję na meczu. Według organizatorów było na nim 88 tysięcy osób. Tylko że oficjalna pojemność stadionu to 80 tysięcy... MŚ 2022. To nie pierwszy raz Katarczyków To nie pierwszy raz, kiedy Katarczycy sprzedają fałszywy obraz mistrzostw świata pod względem frekwencji. Tak samo było podczas meczu otwarcia MŚ - wówczas na Al Bayt Stadium, który może pomieścić 60 tysięcy fanów, ogłoszono frekwencję w wysokości ponad 65 tysięcy. Z rozmów z innymi dziennikarzami wynika, że podobne "tricki" stosowane były także na poniedziałkowych meczach mistrzostw świata. Z Dohy Wojciech Górski, Interia