Pomocnik uważa, że wynik spotkania ze Szwecją nie będzie miał wpływu na postawę Meksykan w mistrzostwach. - Czasem zdarza się, że przygotowania były świetne, a wyniku nie było. Teraz poprawiliśmy wiele szczegółów, a one na takim turnieju odgrywają kluczową rolę - twierdzi zawodnik Betisu Sewilla. Po spotkaniu ze Szwecją Guardado stał się piłkarzem z największą liczbą występów w kadrze Meksyku. Ma ich aż 178. W światowej klasyfikacji wszech czasów jest na siódmym miejscu, a z grających zawodników wyprzedzają go jedynie Bader Al-Matuwa z Kuwejtu (196) i Portugalczyk Cristiano Ronaldo (191). Mundial w Katarze będzie już jego piątym - w mistrzostwach świata gra od 2006 roku. Tylko Cristiano Ronaldo, Leo Messi i kolejny Meksykanin Guillermo Ochoa mogą pochwalić się tym samym. Ma więc spore doświadczenie, choć na samym turnieju zaliczył 12 występów. I mówi bardzo obrazowo: - Na mundialu musisz ryzykować życiem przy każdej piłce. Musisz przywiązywać uwagę do każdego szczegółu: rzutu rożnego, wyrzutu z autu, podania, a przede wszystkim wykorzystywania okazji - twierdzi Guardado. Guardado: W Katarze chcemy przemawiać na boisku 36-letni zawodnik odmówił wygłoszenia przesłania do kibiców z Meksyku. Wytłumaczył to tak: - My mamy przemawiać na boisku. Przed poprzednim mundialem nie było wielkiej wiary w nasz zespół. A w pierwszym meczu pokonaliśmy Niemców. Teraz trzeba zrobić to samo - dodał Guardado. A w inauguracji Meksykanie zmierzą się z reprezentacją Polski. Będzie to pierwszy mecz tych zespołów w mistrzostwach świata od 1978 roku. Wtedy Biało-czerwoni wygrali 3-1. To jednak bardzo odległa historia. Guardado: - Doskonale wiemy, że to będzie kluczowe spotkanie. Wynik tego meczu zdeterminuje wszystko. Będziemy chcieli właściwie postawić stopę na boisku - zapewnia.