Wczoraj Polacy rozegrali ostatni mecz przed mundialem, którym pożegnali się z kibicami. Pokonali Chile 1-0, po bramce Krzysztofa Piątka. Dziś kadra wyleciała już do Kataru. Wylot zaplanowany był na 14, ale pojawiło się minimalne opóźnienie. Nie było one jednak spowodowane żadną awarią, bo maszyna, którą nasi piłkarze udali się na turniej, została dobrze sprawdzona. Nie jest bowiem zwykłym samolotem. To rządowy Boeing 737 "Piłsudski". Polska zakupiła go w 2017 roku, za ok. 100 mln dolarów. Polski rząd zapewnia więc pełne wsparcie naszym piłkarzom. Dodatkowo, co w mediach społecznościowych ujawnił minister obrony Mariusz Błaszczak, samolot z kadrowiczami, do granicy, jest eskortowany przez myśliwce F-16. "Biało-Czerwoni" wylecieli z wojskowego lotniska Warszawa-Okęcie. Na płycie pojawili się w nowych garniturach, uszytych specjalnie na mundial. W Katarze wylądują wieczorem, ok. 20 polskiego czasu. Jak widać, po wpisie Matty’ego Casha, nasi piłkarze miło spędzają czas i dobrze bawią się na pokładzie. Piłkarskie MŚ w Katarze rozpoczną się w niedzielę. Polacy swój pierwszy mecz rozegrają we wtorek. O 17 rozpoczną rywalizację z Meksykiem.