Obok "pewniaków" do wyjazdu na mundial Michniewicz zdecydował się na wybór kilku zaskakujących nazwisk. Najbardziej niespodziewane są nominacje dla duetu z Legii Warszawa: Maika Nawrockiego oraz Artura Jędrzejczyka oraz zawodnika Piasta Gliwice, Patryka Dziczka. O tym ostatnim otwarcie mówi się jako sensacji. 24-latek nigdy dotąd nie otrzymał zaproszenia na zgrupowanie seniorskiej kadry. Występował za to w drużynach juniorskich i U-21. W tej ostatniej - pod skrzydłami obecnego trenera reprezentacji seniorów. Zobacz pełną listę nominowanych zawodników Jan Tomaszewski grzmi. "Żadnego z nich bym nie wybrał" Decyzje selekcjonera ocenił podczas łączeni na żywo z redakcją "Super Expressu" Jan Tomaszewski. Legenda naszej kadry i człowiek, który w 1973 roku "zatrzymał Anglię", dając nam przepustkę na mistrzostwa świata w RFN zapytany o wspomnianą trójkę wyraził się w bardzo zdecydowany sposób. - Żadnego z nich bym nie wybrał. Dlaczego? Dlatego, że w reprezentacji na ten moment muszą grać zawodnicy, którzy mają do czynienia z europejskim futbolem. Jaki kontakt z nim mieli zawodnicy Legii? - pytał. Jak dodał, jego zdaniem na wielką imprezę powinni jechać wyłącznie piłkarze, którzy mają szanse na regularną rywalizację z topowymi graczami globu. Według byłego zawodnika obecnie trener musi skupić się na budowie drużyny, która po zakończonych zmaganiach w Lidze Narodów wciąż nie ma "żelaznego" składu. - Musi jechać drużyna. My tej drużyny póki co nie mamy - stwierdził gorzko. Michniewicz ostateczną listę 26 nazwisk ogłosić musi do 14 listopada. Prawdopodobnie zrobi to jednak cztery dni wcześniej. Harmonogram najważniejszych wydarzeń wokół reprezentacji Polski prezentujemy w osobnym materiale.