To druga taka historia z rzędu, bowiem cztery lata temu w Rosji zespół hiszpański przegrał rzuty karne z gospodarzami. Dwa odpadnięcia na etapie 1/8 finału to nie wszystko, bo przecież w 2014 roku podczas brazylijskiego mundialu Hiszpania w ogóle nie wyszła z grupy - wyprzedziły ją Holandia i Chile, z czego ta pierwsza zmiotła ją w rozmiarach 5-1. Jakby tego było mało, Hiszpania karnymi z Marokiem pobiła wszelkie rekordy. Nie ma na świecie gorszej drużyny pod względem przegrywania konkursów rzutów karnych. Hiszpania wstrząśnięta. Najgorszy z koszmarów Nic dziwnego, że ton komentarzy jest alarmujący. "Marca" pisze o najgorszej passie w dziejach hiszpańskiego futbolu, która nie chce się skończyć od czasów wygranego mundialu 2010 roku. To oczywiście gruba przesada, biorąc pod uwagę, że np. w finałach 1954 i 1958 Hiszpanów nie było w ogóle, a w kolejnych 1962 i 1966 nie wyszła ona z grupy. Trudno obecną sytuację nawet porównać do tamtej. Mało tego, Hiszpanie opuścili także mundiale 1970 i 1974, następnie w 1978 roku w Argentynie utknęli w grupie, by wreszcie na organizowanym przez siebie turnieju w 1982 roku zawieść zupełnie. - W 1978 roku hiszpańska drużyna nie wyszła z grupy, chociaż była wtedy jedną z najlepszych na świecie - pisze "Marca". - Niemniej teraz mamy za sobą 12 meczów, z których nic dla Hiszpanii nie wynika. To jakiś koszmar. Hiszpania zawodzi jak nigdy na trzech kolejnych turniejach, a bariera ćwierćfinału okazuje się nie do przeskoczenia dla zespołu o ambicjach bycia jednym z najlepszych na kuli ziemskiej. I dodaje, że w tym okresie Hiszpania pokonuje na mundialach tylko małe i nisko notowane drużyny - od finału 2010 roku były to Australia, Iran i Kostaryka. Nie do uwierzenia! Prasa przypomina, że za klęskę na mundialu w 2014 roku obwiniano Vicente Del Bosque, który był zbyt przywiązany do nazwisk starych mistrzów. - Teraz wszystko musimy zacząć od zera - pisze "Marca". - Bezustanny koszmar. Upadek Hiszpanii to największy szok mundialu - dodaje "As" i zwraca uwagę na to, że Hiszpanie ze swoimi "1000 trenowanych karnych" są teraz pośmiewiskiem świata. - Hiszpania zatruła się samym posiadaniem piłki. Taki styl gry nie ma sensu - dodaje.