Polska zremisowała bezbramkowo z Meksykiem w pierwszym meczu na mundialu w Katarze. Po spotkaniu do zmarnowanego przez Roberta Lewandowskiego rzutu karnego odniósł się Grzegorz Krychowiak. - Gdybyśmy strzelili tę bramkę, to byłby to fantastyczny mecz, bo zrealizowalibyśmy cel. Ale to jest piłka, czasem się nie strzela karnych. Dlatego nie jest bardzo dobrze, tylko dobrze - ocenił Krychowiak. - Trzeba było wykorzystać nawet te pół sytuacji, które mieliśmy. Grzegorz Krychowiak: Zostawiliśmy piłkę zespołowi Meksyku Pomocnik reprezentacji Polski w pomeczowej rozmowie na antenie TVP Sport zwracał uwagę na lekką "tremę" mundialową odczuwaną przez reprezentantów Czesława Michniewicza, zwłaszcza przed przerwą. - W tej pierwszej połowie było widać trochę tego stresu mistrzostw świata. W drugiej połowie lepiej się przesuwaliśmy i utrzymywaliśmy przy piłce - wskazywał "Krycha". I podsumował: - Zostawiliśmy piłkę zespołowi Meksyku i wyprowadzaliśmy kontry. Krychowiak odniósł się też do sytuacji w grupie, zwłaszcza po niespodziewanej porażce Argentyny z Arabią Saudyjską. - Jak wychodzisz na mecz, to chcesz wygrać, więc jest trochę niedosyt. Zobaczymy, czy ten punkt da nam to, po co przyjechaliśmy, czyli wyjście z grupy. Czeka nas spotkanie z bardzo wymagającym przeciwnikiem - nawiązał do kolejnego starcia, z ekipą z Arabii Saudyjskiej. Czytaj także: Robert Lewandowski wygwizdany. Meksykanie go nie oszczędzili