Droga Francji do finału mundialu opierała się na golach Kyliana Mbappe i Oliviera Giroud. Łącznie zdobyli oni dotychczas 9 goli i są w ścisłej czołówce klasyfikacji strzelców. Grzechem byłby jednak brak wspomnienia o Antoinie Griezmannie i jego wkładzie w drugi z rzędu finał dla zespołu Didiera Deschampsa. W liczbach potwierdził go trzema asystami, ale wszyscy oglądający mecze Francji wiedzą, jak ważny dla jej systemu jest własnie Griezmann. Mistrzostwa świata 2022. Mbappe i Griezmann z szansami na historyczne osiągnięcie Zarówno jak, jak i jego młodszy kolega biegający bliżej skrzydła, mają szansę aby przejść do historii nie tylko wspólnie z zespołem(w przypadku zwycięstwa Francja zostanie trzecią w historii drużyną, która obroniła tytuł mistrzów świata), ale również indywidualnie. Otóż obaj mają szansę dołączyć do prestiżowego grona piłkarzy, którzy strzelali gole w dwóch róznych finałach mundialu. Obaj trafili w finale z Chorwacją w 2018 roku i z pewnością chętnie powtórzyliby to również teraz. Dotychczas w "klubie" wielokrotnych strzelców w mundialowych finałach mamy cztery nazwiska - Paul Breitner(Niemcy, gole w 1974 i 1982), Vava(Brazylia, 1958 i 1962), Pele(1958 i 1970), a także rodak tegorocznych finalistów Zinedine Zidane(1998 i 2006). Grono jest więc wyjątkowo zaszczytne, a po niedzieli może się poszerzyć o nowego członka. Szansę na to osiągnięcie mógł mieć także Paul Pogba, jego jednak z udziału w tegorocznym mundialu wykluczyła kontuzja. Zawodnik miał w planie pojawić się na trybunach Lusail Stadium i stamtąd wspierać swoich kolegów, ale zgody na dłuższy wyjazd w czasie trwania rehabilitacji nie wyraził Juventus. Finał Argentyna - Francja już w niedzielę 18 grudnia o 16:00. Relacja na żywo w Interii.