Przed piłkarskimi mistrzostwami w Katarze z reprezentantami Polski spotkał się premier Mateusz Morawiecki. Obiecał im premię pieniężną w razie wyjścia z grupy. "Wierzę w was, będziecie na pewno dawali z siebie wszystko. A my tu z panem trenerem zapewnimy, żeby, jak się uda, była bardzo dobra nagroda" - powiedział kilka dni przed mundialem, co uchwyciły kamery kanału Łączy Nas Piłka w serwisie YouTube. Kulesza o premii od Morawieckiego. "Co PZPN ma z tym wspólnego?" Nasza kadra wyprzedziła w tabeli Meksyk i Arabię Saudyjską, awansując do 1/8 finału pierwszy raz od 1986 roku. Tam jednak odpadła, przegrywając 1:3 z obrońcami tytułu - Francuzami. Jak podawała "Wirtualna Polska", premia miała wynosić aż 30 milionów złotych. Po ujawnieniu tych informacji na rząd, PZPN i zawodników spadła fala krytyki ze strony opinii publicznej. Ostatecznie 6 grudnia Morawiecki wycofał się z przekazywania nagrody finansowej, o czym poinformował we wpisie na Facebooku. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza został zapytany o tę kwestię przez Eurosport.pl. - Nie chcę tego komentować, nie uczestniczyłem w tym spotkaniu. Tak, krytyka jest, ale czy uzasadniona? Co PZPN z tym wspólnego? Jeśli pan dzisiaj obieca zawodnikom pieniądze, to z nami nie ma to związku - zwrócił się do dziennikarza.