Spotkanie Polska - Meksyk nie porywało, zwłaszcza w pierwszej połowie. W 52. minucie po interwencji VAR i obejrzeniu powtórek, australijski sędzia Chris Beath w kontrowersyjnych okolicznościach odgwizdał rzut karny dla reprezentacji Polski. Do wykonania "jedenastki" podszedł Robert Lewandowski, a jego strzał w dolny narożnik bramki obronił Guillermo Ochoa. W pomeczowej rozmowie z dziennikarzami, bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny przyznał: - Nie wiem, co Robert Lewandowski mówił w szatni zaraz po meczu, ponieważ udzielałem wywiadu w telewizji, ale przepraszać by nie musiał, bo gdyby nie on, to w ogóle by nas na tym mundialu nie było. Wojciech Szczęsny mówi o niewykorzystanym karnym Roberta Lewandowskiego - Niewykorzystany karny to element meczu, trzeba pogratulować meksykańskiemu bramkarzowi, który wyczuł, gdzie poleci piłka i świetnie się spisał. Nie widziałem dokładnie, jaki to był strzał. Po prostu Ochoa znalazł się tam, gdzie powinien. Szkoda, bo gol dałby nam zwycięstwo, ponieważ czuliśmy się komfortowo w grze defensywnej i nie było poczucia, że możemy stracić gola. Niedosyt pozostał, ale mówiąc szczerze remis zasłużony dla obu ekip - dopowiedział Wojciech Szczęsny. Wojciech Szczęsny ocenia mecz Polska - Meksyk - Nie żal mi pierwszej części spotkania, trzeba umieć wejść w pierwszy mecz na mundialu i przy odrobinie wątpliwości grać bezpiecznie. Nie stworzyliśmy okazji, ale i rywal nie bardzo miał szanse. Może poza jedną wrzutką - mówił Szczęsny, dodając: - Piłka była w moim zasięgu, szybko zobaczyłem, że leci w kierunku zawodnika, który stoi przede mną i się zatrzymałem. A potem to już ty byś obronił. Poza tym świetnie ich pilnowaliśmy przy dośrodkowaniach i stałych fragmentach. Czułem się bezpiecznie, a uderzenia zza pola karnego nie były groźne - skwitował bramkarz Juventusu. Wojciech Szczęsny na mistrzostwach świata w Katarze rozgrywa swój piąty turniej w życiu. W spotkaniu z Meksykiem wypadł bardzo dobrze. Przyznać trzeba, że wcześniejsze jego turnieje nie należały do udanych. Podczas pierwszego meczu EURO 2012 sprokurował rzut karny i otrzymał czerwoną kartkę. Cztery lata później doznał kontuzji w spotkaniu z Irlandią Północną. Na mundialu w 2018 roku źle porozumiał się z Bednarkiem i w kuriozalnych okolicznościach padła druga bramka dla Senegalu. Z kolei na EURO 2021 Polska w kompromitujący sposób przegrała pierwszy mecz ze Słowacją. Sytuacja w grupie C, gdzie znajduje się reprezentacja Polski, jest bardzo ciekawa. Arabia Saudyjska po sensacyjnej wygranej 2-1 z Argentyną jest liderem grupy. Na drugim i trzecim miejscu plasuje się Polska z Meksykiem. Drużyna Czesława Michniewicza swój kolejny mecz rozegra w sobotę, o godzinie 14:00, a naszymi rywalami będzie Arabia Saudyjska. Czytaj także: Trzęsienie ziemi z Meksyku. Polacy nigdy nie byli w takiej sytuacji Czytaj także: Boniek: Nie ukrzyżujemy Lewandowskiego! Wykorzystajmy potencjał z przodu!