Komercyjny i sportowy sukces turnieju w Katarze ośmielił Infantino, który w zeszłym tygodniu dał wyraz swoim wielkim ambicjom, ogłaszając, że w 2025 roku odbędą się rozszerzone klubowe mistrzostwa świata, mimo braku poparcia ze strony zawodników, klubów i międzynarodowych konfederacji. Szwajcar jest też przekonany, że zorganizowanie mistrzostw świata w środku europejskiej zimy okazało się przełomem, co pokazuje, że ten sport może nadal się rozwijać i być zglobalizowany. Pomimo obaw mundial w Katarze był bowiem fascynującym spektaklem, a turniej wygenerował rekordowe przychody w wysokości 6,2 miliarda funtów - co oznacza wzrost o 840 milionów funtów w porównaniu z mistrzostwami świata sprzed czterech lat. Gianni Infantino zamierza być szefem FIFA przez trzy kadencje Co prawda żadna zmiana przy organizacji turnieju nie jest możliwa do 2030 roku, ale zakulisowe rozmowy na ten temat już się zaczęły. Infantino daje sobie czas na wdrożenie tej rewolucji, ponieważ w zeszłym tygodniu zdradził, że zamierza być szefem FIFA przez pełne trzy kadencje, a więc do 2031 roku. Szwajcar będzie musiał przekonać do swojego pomysłu, na razie ma poparcie dla tej koncepcji ze strony Afryki i Azji. Wcześniej Arene Wenger, dyrektor do spraw rozwoju FIFA, mówił o mundialu nawet co dwa lata, ale UEFA i CONMEBOL (federacja z Ameryki Południowej) odrzuciły ten pomysł. FIFA na razie nie skomentowała doniesień angielskiego tabloidu.