W 21. minucie bardzo dobrze grający w tym spotkaniu Angel di Maria ściął z lewego skrzydła w pole karne Francuzów, wyprzedził Ousmane`a Dembele, który zahaczył jego nogę i Szymon Marciniak nie miał żadnych wątpliwości, momentalnie wskazując na jedenastkę. Z rzutu karnego nie pomylił się Leo Messi, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Słynny Argentyńczyk przeszedł tym samym do historii, zostając pierwszym piłkarzem, który trafiał w każdej fazie turnieju w czasie jednych mistrzostw świata, a także wyszedł na prowadzenie w walce o koronę króla strzelców. Mistrzostwa świata 2022. Patrice Evra krytykuje Szymona Marciniaka Jeszcze przed przerwą Albicelestes wyprowadzili drugi cios, popisowo kontrując rywali. Błyskawiczną akcję wykończył di Maria, na co momentalnie zareagował Didier Deschamps wykonując podwójną zmianę. Wątpliwą przyjemność "wędki" otrzymali Dembele i Olivier Giroud. Wyraźnie sfrustrowany obrotem spraw musiał być z kolei Patrice Evra, który postanowił dać temu wyraz na swoim twitterze. 81-krotny reprezentant Francji na cel wziął sobie Szymona Marciniaka. - [przed meczem] Nie bałem się Argentyny, bałem się sędziego! - napisał 41-latek. Jak jednak pokazały powtórki do decyzji Marciniaka ciężko jakkolwiek się przyczepić, co zresztą dokładniej wyjaśnilismy w tym miejscu. Evra mógłby bardziej skupić się na postawie swoich młodszych kolegów po fachu, którzy w pierwszej połowie nie oddali żadnego strzału w kierunku bramki Argentyńczyków. Jest to pierwsza taka sytuacja od momentu, kiedy prowadzone są tak dokładne statystyki, czyli od 1966 roku. Co więcej, Francuzi przed przerwą nie zaliczyli żadnego kontaktu z piłką w polu karnym rywali.