"Francja marząca o trzeciej gwiazdce i dołączeniu do kręgu dwóch drużyn, które obroniły tytuł (Włoch i Brazylii) uległa po totalnie szalonym meczu w Doha" - można wyczytać w relacji dziennika "L’Equipe". Francuzi wzięci za gardło "Les Bleus zostali wzięci za gardło od pierwszych chwil spotkania, choć byli tak dobrzy w odpieraniu ataków rywali w poprzednich rundach. Bliscy załamania piłkarze Didier Deschampsa znaleźli niepojętą siłę, by doprowadzić do dogrywki dzięki dubletowi Kyliana Mbappe w 97 sekund. Ten sam piłkarz zaliczył hat tricka i mieliśmy karne. Te obróciły się na korzyść Argentyny po błędach Kingsleya Comana i Aureliena Tchouameniego" - dodaje francuska gazeta. Dalej pisze o gorzkich łzach Mbappe, bohatera spotkania, który strzelił trzy gole, a czwartego w serii rzutów karnych. Mimo to został "tylko" wicemistrzem świata, choć do kraju wraca z koroną króla strzelców mundialu w Katarze. Napastnik PSG otrzymał za to spotkanie bliską marzeń notę 9. "Argentyńczycy mieli plan na Mbappe - pozbawić go piłki. ale Kylian Mbappe jest jednym w swoim rodzaju" - pisze oceniając autora hat-tricka "L'Equipe". Lionel Messi i bramkarz nowych mistrzów świata Emiliano Martinez dostali po 8. Druga porażka w finale mundialu w historii "Po raz drugi w historii Francja przegrała w finale mistrzostw świata i po raz drugi po rzutach karnych. Po porażce z Włochami w 2006 roku teraz łzy Kyliana Mbappe i jego kolegów naznaczą to pokolenie po szalonym meczu, który odciśnie mocne piętno w historii tego sportu" - zauważa komentator stacji RMC Sport. Francuscy komentatorzy w pierwszych reakcjach podkreślają sytuację ze 121. minuty, która była być może kluczowa dla losów finału. Kolo Muani nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Emiliano Martinezem przy wyniku 3-3. "O tej okazji będzie myślał przez całe życie" - napisał na Twitterze dziennikarz "L’Equipe, Quentin Moyet. Ocieranie łez po porażce Francuzi szybko ocierają łzy po porażce. "Mamy dla was inny koniec dzisiejszego wieczoru. Dziękujemy za wasze wsparcie od początku mistrzostw świata" - skomentowała finisz mundialu na swoim profilu Francuska Federacja Piłkarska. Olgierd Kwiatkowski