Argentyna prowadziła po pierwszej połowie 2:0, dzięki trafieniom Lionela Messiego z rzutu karnego, a także Angela di Marii, który wykończył popisową kontrę swojego zespołu. Francuzi wygladali wręcz na zespół pogodzony ze swoim losem, bo przed przerwą nie oddali nawet jednego strzału w kierunku bramki rywali. Finał mistrzostw świata. Francja złapała kontakt w samej końcówce Długo wyglądało to podobnie także w drugiej części spotkania, aż do 80 minuty, kiedy to po raz drugi w tym meczu na jedenasty metr wskazał Szymon Marciniak. Do piłki podszedł Kylian Mbappe i płaskim, mocnym strzałem pozwolił swojemu zespołowi wrócić do tego spotkania. Emiliano Martinez wyczuł jego intencje i sięgnął piłki, ale ostatecznie nie był w stanie powstrzymać tej próby.