Drużyna <a class="db-object" title="Gerardo Martino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gerardo-martino,sppi,25775" data-id="25775" data-type="p">Gerardo Martino</a> przed finałową kolejką zmagań w grupie C miała niewielkie szanse na awans. Potrzebowała do niego nie tylko triumfu nad <a class="db-object" title="Arabia Saudyjska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arabia-saudyjska,spti,8295" data-id="8295" data-type="t">Arabią Saudyjską</a>, ale i korzystnego dla siebie wyniku w meczu Polski z <a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Argentyną</a>. Ostatecznie okazało się, że od miejsca w 1/8 finału dzielił Meksyk... jeden gol. "Biało-Czerwoni" przegrali bowiem z "Albicelestes", co wobec triumfu "El Tri" 2:1 sprawiło, że obie drużyny zrównały się punktami. Gdyby zespół z Ameryki strzelił trzecią bramkę, wyprzedziłaby w tabeli ekipę <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesława Michniewicza</a> dzięki większej liczbie goli w całej fazie grupowej. Rywale Polaków znów mają kłopoty! FIFA bada sprawę Tak się jednak nie stało, a na Meksyk spadł potężny cios, jakim jest pierwsze od wielu lat pożegnanie z turniejem już po pierwszej rundzie. Jeszcze przed finałowym spotkaniem wiadomo było, że z drużyną pożegna się dotychczasowy selekcjoner, który po odpadnięciu z MŚ zdecydował się wziąć winę za klęskę na siebie. Jak się jednak okazuje, zawirowania wokół zespołu nie są jedynym problemem "El Tri". Już podczas otwierającego dla niego tuniej meczu z Polską (0:0) jego kibice mieli wykrzykiwać pod adresem "Biało-Czerwonych" obraźliwe hasła, a <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-meksykanie-maja-klopoty-fifa-juz-bada-sprawe,nId,6429447">postępowanie w tej sprawie oficjalnie otworzyła FIFA</a>. Historia powtórzyła się podczas meczu przeciwko Arabii Saudyjskiej. Pokrzywdzonym miał być tym razem bramkarz rywali, <a class="db-object" title="Mohammed Al-Owais" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mohammed-al-owais,sppi,32923" data-id="32923" data-type="p">Mohammed Al Owais</a>, którego fani mieli atakować na tle homofobicznym. Meksyk nie uniknie kary? Już kilka godzin po meczu media w Meksyku informowały o zachowaniu kibiców, drżąc przed ewentualną karą. - Na stadionie był obecny Gianni Infantino (szef FIFA - przyp.red). Zobaczymy, czy podejmie działania w tej sprawie i jakie będą konsekwencje dla MŚ 2026, których współgospodarzem będzie Meksyk - <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-skandal-w-trakcie-meczu-polskiej-grupy-media-juz-hucza-o-kar,nId,6444487">komentowano.</a> Pojawił się już oficjalny komunikat FIFA, która zapowiedziała, że wszczęła postępowanie. Póki co nie wiadomo, kiedy pojawi się informacja o ewentualnej karze dla Meksyku, zagadką są też jej rozmiary. "ESPN" spekuluje, że zespół może zostać ukarany zamknięciem trybun, czyli karą, którą Meksyk otrzymywał już w przeszłości. Byłoby to równoznaczne z wielomilionowymi stratami federacji.