Zamiast tego Gianni Infantino, przewodniczący FIFA, wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że ta śmierć "jest wielką stratą". "Jestem głęboko zasmucony wiadomością o śmierci Sinišy Mihajlovicia, jednego z najbardziej znanych serbskich piłkarzy i trenerów. Na boisku jego rzuty wolne ucieleśniały pasję i poświęcenie dla piękna gry, pozostawiając trwały ślad w świecie sportu, a jego śmierć jest wielką stratą dla nas wszystkich. Nasze najszczersze kondolencje kierujemy do jego rodziny i bliskich" - napisał Szwajcar. Mihajlović występował 12 lat w reprezentacji Jugosławii oraz Serbii i Czarnogóry, rozgrywając 63 mecze i strzelając 10 goli. Wziął udział w jednych mistrzostwach świata, w 1998 roku, a przeciwko Iranowi zdobył bramkę dającą zwycięstwo. Siniša Mihajlović pozostaje rekordzistą Serie A w liczbie goli z rzutów wolnych Na niwie klubowej reprezentował Vojvodinę Nowy Sad, a potem przeniósł się do Serie A, grając w: Romie, Sampdorii, Lazio i Interze Mediolan. Strzelił dla nich 28 goli z rzutów wolnych, co cały czas pozostaje rekordem ligi, choć był obrońcą! W karierze trenerskiej Mihajlović prowadził drużyny w ponad 400 meczach. W 2012 roku został selekcjonerem reprezentacji Serbii. Jego ostatnią pracą w roli trenera była Bologna, którą prowadził, nawet gdy przechodził chemoterapię. Mihajlović zmarł 16 grudnia na białaczkę.