Michał Białoński, Interia: Mówił pan, że żywcem nas nie pogrzebią i tak się stało. Mamy punkt, ale skomplikowało nam życie zwycięstwo <a class="db-object" title="Arabia Saudyjska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arabia-saudyjska,spti,8295" data-id="8295" data-type="t">Arabii Saudyjskiej </a>nad <a class="db-object" title="Arabia Saudyjska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arabia-saudyjska,spti,8295" data-id="8295" data-type="t">Argentyną.</a> <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesław Michniewicz,</a> selekcjoner Polaków: Jaki mamy na to wpływ? Jak pan to wyczuł, że Arabia postawi się tak bardzo Argentynie? - W przeciwieństwie do was, interesuję się piłką (śmiech). A wy tylko szukacie afer. Oglądał pan pewnie mecz z Meksykiem ze trzy razy i po opadnięciu kurzu są inne wnioski? - Tylko dwa razy oglądałem spotkanie. Michniewicz: U mnie Lewandowski zawsze będzie strzelał karne <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>jest bardzo załamany? - Nie widziałem go, po kolacji wszyscy poszli do swoich pokoi. Rano się z nim jeszcze nie widziałem. "Lewy" będzie wykonawcą kolejnych karnych? - U mnie zawsze. Czy nie strzeli jednego czy dwóch, to nie ma znaczenia. On jest najlepszym na świecie wykonawcą karnych. Spójrzcie na <a class="db-object" title="Leo Messi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-leo-messi,sppi,2411" data-id="2411" data-type="p">Messiego</a> i <a class="db-object" title="Cristiano Ronaldo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cristiano-ronaldo,sppi,2211" data-id="2211" data-type="p">Ronaldo,</a> ilu karnych nie strzelili?! Każdemu się to może zdarzyć. Nie żałował pan, że nie wykorzystał limitu zmian? Mogło wejść jeszcze dwóch świeżych piłkarzy. - Mieliśmy zrobić jeszcze szóstą. <a class="db-object" title="Kamil Glik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kamil-glik,sppi,7172" data-id="7172" data-type="p">Glik </a>miał głową w słupek uderzyć i zejść. A tak serio, kogo byście zmienili w tej sytuacji? Można było wprowadzić <a class="db-object" title="Michał Skóraś" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-michal-skoras,sppi,20608" data-id="20608" data-type="p">Michała Skórasia</a>? - <a class="db-object" title="Jakub Kamiński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-kaminski,sppi,20649" data-id="20649" data-type="p">Kuba Kamiński</a> jest w grze w klubie, więc postawiliśmy na niego. Wiecie, ile Skóraś ma minut w kadrze? Jedenaście. Mógłby nie znieść atmosfery tego meczu, pełny stadion, sombrera naokoło. Widzieliście, jak <a class="db-object" title="Nicola Zalewski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nicola-zalewski,sppi,963" data-id="963" data-type="p">Nico Zalewskiego</a> przytłoczyło to wszystko. Przy innym wyniku wszedłby, zastanawialiśmy się nad tym. A Kamil Grosicki i jego turbo? - Przyjechaliście grać na zmiany czy na punkty? Meksykanie wpuścili szybkich skrzydłowych, a "Grosik" gorzej broni niż Kamiński. Przemek Frankowski dostał szansę, bo gra regularnie w lidze francuskiej. Jeśli przeanalizowaliście wyjściowy skład, to postawiłem na samych grających w klubach. Z Arabią Saudyjską pora na bardziej ofensywną grę? - Co wy z tą ofensywą? Podajcie mi bardziej ofensywny skład od wczorajszego. Kto powinien zagrać? Świderski? Ale za kogo? Za Szymańskiego? I jakim ustawieniem wtedy mielibyśmy grać? Dwójką w środku pola, podczas, gdy Meksyk miał tam trzech piłkarzy? To nie jest takie proste. Czy słyszał trener kibiców? - Tylko meksykańskich. Mało było naszych, bo to drogie MŚ. Rodzin piłkarzy też niewiele przyjechało. Wam płacą redakcje, nie przyjechaliście za swoje. W kraju jest afera o słowa Wojtka Szczęsnego, który powiedział, że po meczu z Argentyną dopisujemy sobie zero punktów. - Nie ma żadnej afery, ja byłem przy tym i wiem, co Wojtek mówił. Nie róbcie z tego problemów. Dlaczego Bielik nie zagrał od początku? - Ale za kogo? Za Zalewskiego. W drugiej połowie trener Bielika jednak wpuścił. - Mieliśmy Nicoli nie wystawić, grającego regularnie. Troszkę go to przytłoczyło, zakładaliśmy szybkie skrzydła i takie były. Są jakieś problemy zdrowotne? - Tylko Krystian Bielik ma drobny uraz i Bartek Bereszyński, który ma problem mięśniowy. Troszeczkę narzeka. Ile pan zakłada zmian przed meczem z Arabią Saudyjską? - Maksymalnie dwie-trzy. Zobaczymy, co z "Beresiem". Jeśli nie będzie mógł zagrać, to wszystko nam się wywróci do góry nogami. Rozmawiał i notował w Dosze Michał Białoński, Interia