To był prawdziwy piłkarski thriller, który zakończył się... "zwycięską porażką". Choć Polacy przegrali z Argentyną 0:2, zdołali awansować do 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze i już mogą szykować się do pojedynku z Francją. "Biało-Czerwoni" zajęli ostatecznie drugie miejsce w grupie C. Z pierwszego mogą cieszyć się piłkarze "Albicelestes", na których w pierwszym meczu fazy play-off czeka już Australia. - Argentyna miała cierpliwość, czyli coś, czego brakowało jej jeszcze w minionym roku przed triumfem w Copa America - pisze argentyńska wersja internetowego wydania dziennika "As". - Drużyna Lionela Scaloniego wyraźnie dominowała w meczu przeciwko drużynie, która wycofała się i czekała z tyłu, ponieważ remisją zadowalał. "La Scaloneta" stworzyła sobie wiele sytuacji bramkowych w pierwszej połowie, ale trafiła na Wojciecha Szczęsnego, który był świetny i obronił nawet rzut karny Lionela Messiego w 37. minucie - czytamy na łamach portalu Tycsports.com. Zobacz także: Aroganckie zachowanie Messiego względem Lewandowskiego. Co za sceny tuż po meczu Katar 2022: Polska - Argentyna. Argentyńskie media o "kontrowersyjnym rzucie karnym" Dziennikarze portalu Clarin.com pochylili się natomiast nad samą decyzją sędziego o odgwizdaniu "jedenastki" i uznali ją za kontrowersyjną. - W finałowym starciu z Polską, w ostatniej kolejce rywalizacji w grupie C, VAR przyznał Argentynie kontrowersyjny rzut karny, podobnie jak miało to miejsce w pierwszym meczu przeciwko Arabii Saudyjskiej. Inaczej niż wtedy, Lionel Messi nie mógł świętować kolejnego gola, ponieważ uniemożliwił mu to polski bramkarz Wojciech Szczęsny. W zapowiedziach można było przeczytać, że mistrzostwa świata w Katarze będą turniejem, na którym VAR będzie bohaterem i po fazie grupowej tak właśnie jest - stwierdzili.