Reporterka "Daily Mail" Kathryn Batte zrelacjonowała niepokojące wydarzenia, do których doszło przy okazji meczu fazy grupowej mundialu - Ghana kontra Urugwaj. Dziennikarka próbowała nagrać niebezpieczne sceny mające miejsce pod stadionem, kiedy to - według jej relacji - fani Ghany próbowali sforsować barierki i dostać się na obiekt wbrew jakimkolwiek procedurom, z naruszeniem zasad bezpieczeństwa. Kiedy filmowała przepychający się tłum i ludzi przeskakujących przez barierki, została otoczona przez siły porządkowe. Jak twierdzi, nakazano jej skasowanie materiałów filmowych i innych dowodów na zajścia pod stadionem, pod groźbą zatrzymania. Mundial 2022. Niepokojąca relacja dziennikarki Kathryn Batte Kiedy mecz się rozpoczął - jak wspomina - "nagle setki kibiców zaczęły biec w kierunku barierek bezpieczeństwa". Dziennikarka wskazuje, że siły porządkowe nie były w stanie sobie poradzić z zaistniałą niebezpieczną sytuacją. Zobacz także: Piłkarz nie wytrzymał. Obrzucił sędziów stekiem obelg! Właśnie próba udokumentowania wydarzeń spod stadionu skończyła się dla reporterki nieprzyjemną scysją ze służbami porządkowymi. "Powiedziano mi, że mam dwie opcje: albo skasować wideo, albo zostanę przewieziona na komisariat" - relacjonowała. "Dziennikarze nie powinni spotykać się z groźbami aresztowania za to, że wykonują swoją pracę!" - podsumowała Batte. Czytaj także: Xhaka zszokował po raz drugi! Nie tylko obsceniczny gest, ale i ta koszulka!