Christopher Nkunku został wybrany najlepszym piłkarzem Bundesligi w sezonie 2021/22, wyprzedzając m.in. króla strzelców Roberta Lewandowskiego. Wydawało się, że odegra istotną rolę w reprezentacji Francji podczas mundialu w Katarze. Ta wizja przestała być jednak aktualna przed czterema dniami. Na wtorkowym treningu 25-letni napastnik doznał urazu. Od początku prognozy lekarzy były pesymistyczne. Postawienie szczegółowej diagnozy wymagało zaawansowanych badań obrazowych. W sobotnim komunikacie RB Lipsk informuje, że Nkunku zerwał więzadło poboczne w lewym kolanie. MŚ 2022. Christopher Nkunku nie pomoże Francji w obronie tytułu "Nie jest jasne, jak długo będzie musiał pauzować. Istnieje kilka sposobów leczenia takiego urazu" - czytamy w twitterowym poście klubu, którego barw Francuz broni od 2019 roku. Reprezentant Francji dostał rasistowskie wiadomości. Uznano go winowajcą Gdyby doszło do zerwania więzadła przedniego lub tylnego, szansa na uniknięcie chirurgicznej rekonstrukcji byłaby praktycznie zerowa. A okres rekonwalescencji należałoby prognozować nawet na 6-8 miesięcy. Przerwanie struktury więzadła pobocznego w teorii można leczyć zachowawczo, co daje piłkarzowi nadzieję na szybszy powrót na boisko. Jak donosi "Bild", może się to okazać możliwe już po 10 tygodniach. Nawet wtedy Nkunku opuści jednak pierwszą fazę rundy rewanżowej Bundesligi. Dla broniącej tytułu mistrza Francji to kolejna dotkliwa absencja kadrowa. Wcześniej z powodu kontuzji z gry wypadli dwaj kluczowi gracze środka pola - N'Golo Kante i Paul Pogba. Selekcjoner Francji podał kadrę na mundial. Piłkarz Realu Madryt zostanie w domu