Mimo, że Hiszpanie szybko wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Alvaro Moraty i na przerwę schodzili prowadząc 1:0, nie odebrało to wiary walecznym Japończykom. Wola walki podopiecznych Hajime Moriyasu została nagrodzona i w zaledwie trzy minuty zdołali oni odwrócić losy spotkania. Kibicom z całego świata z pewnością zapadnie w pamięci zwłaszcza trafienie Ao Tanaki, które ostatecznie zapewniło zawodnikom z "Kraju Kwitnącej Wiśni" zwycięstwo i awans z pierwszego miejsca do 1/8 finału. Nieustępliwość Mitomy przyniosła efekt O piłkę, która niemal opuściła boisko, powalczył Kaoru Mitoma. Pomocnik Brighton zdołał dograć ją następnie wzdłuż bramki, a do siatki z łatwością skierował ją właśnie Tanaka. Mimo, że w pierwszej chwili bramka nie została uznana, to po interwencji VAR, Japończycy po raz drugi w krótkim odstępie czasu mogli wybuchnąć radością. Dyskusji na temat tego, czy piłka opuściła boisko nie brakuje. Efekt jest jednak taki, że nieustępliwość Mitomy sprawiła, iż milimetry, dzięki którym piłka nie opuściła linii końcowej wprowadziły Japonię do raju, eliminując Niemców. Japończycy po zajęciu pierwszego miejsca w grupie E, zmierzą się w 1/8 finału z Chorwacją. Z kolei Hiszpanie, którzy awansowali do fazy pucharowej z drugiego miejsca, staną w szranki z doskonale prezentującym się na tegorocznym turnieju Marokiem.