Wielkimi krokami zbliża się rozpoczęcie mistrzostw świata w Katarze. Podobnie jak cztery lata temu, w rywalizacji najlepszych drużyn świata udział wezmą także Polacy. Zanim jednak podopieczni Michniewicza wsiedli do samolotu, selekcjoner reprezentacji Polski miał okazję sprawdzić, na jakim poziomie grają obecnie wszyscy jego piłkarze. W składzie wyjściowym na mecz towarzyski z Chile znaleźli się bowiem zawodnicy, którzy w ostatnim czasie zaliczyli niewiele występów w swoich klubach. Na stadionie Legii Warszawy przed większą publicznością zaprezentowali się więc m.in. Szymon Żurkowski, Jakub Kiwior i Robert Gumny. Rosyjski działacz mocno o Polakach. "Sponiewieralibyśmy ich w barażach" Michniewicz ocenia występ Żurkowskiego w meczu z Chile. "Jak stary diesel" Choć w mediach społecznościowych zaroiło się od słów krytyki, Czesław Michniewicz po meczu z Chile nie krył zadowolenia. W rozmowie z dziennikarzami "TVP Sport" przeanalizował występ swoich podopiecznych. Wśród ekspertów i dziennikarzy najmocniej oberwało się przede wszystkim Szymonowi Żurkowskiemu. Polski selekcjoner znalazł jednak powody do zadowolenia w grze zawodnika ACF Fiorentina. W kolejnych tygodniach "Biało-Czerwoni" powalczą o awans do dalszej rywalizacji z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Pierwszy mecz z udziałem Polaków odbędzie się 22 listopada o godzinie 17.00 czasu polskiego. "Teraz już nasz na 200%". Tak Matty Cash śpiewa hymn Polski [WIDEO]