Ronaldo pojawił się na boisku w 52. minucie jednocześnie wyrównując rekord pod względem największej liczby występów w barwach narodowych. Napastnik nie zdołał jednak trafić do siatki, a "Nawigatorzy" nie odwrócili losów spotkania i pożegnali się z turniejem. Maroko stało się oficjalnie pierwszym afrykańskim zespołem, który uzyskał awans do półfinału piłkarskich mistrzostw świata. Marzenia legły w gruzach Po zakończonym spotkaniu Ronaldo nie krył rozczarowania, pogrążając się we łzach, które towarzyszyły mu jeszcze w drodze do szatni. Był to dla niego najprawdopodobniej ostatni w karierze mecz na mundialu. Może to oznaczać, że marzenia o sięgnięciu wraz z reprezentacją po puchar świata legły dziś w gruzach. 37-latek do tej pory wygrał z "Nawigatorami" mistrzostwo Europy w 2016 i Ligę Narodów w 2019 roku. Dziesięciokrotnie był także wybierany portugalskim piłkarzem roku. Mistrzostwo świata najpewniej pozostanie brakującym trofeum w jego reprezentacyjnej kolekcji.