Wydawało się, że po świetnym meczu przeciwko Szwajcarii (6-1) humory w portugalskim zespole będą znakomite, tymczasem wciąż głośno jest o zaskakującej sytuacji związanej z Cristiano Ronaldo. Przypomnijmy, że przed meczem ze Szwajcarią selekcjoner Fernando Santos poinformował portugalskiego gwiazdora, że rozpocznie spotkanie jako rezerwowy. Zamiast niego w podstawowym składzie wyszedł Goncalo Ramos i skompletował hattrick, a Ronaldo na boisku pojawił się dopiero w 74. minucie i bramki nie zdobył. To jednak nie było koniec, bo nazajutrz po spotkaniu Ronaldo nie ćwiczył z pozostałymi rezerwowymi, tylko miał wymusić lżejszy trening na siłowni z pozostałymi graczami, którzy wybiegli na mecz ze Szwajcarią. Jakby tego było mało, to kolejne doniesienia w sprawie konfliktu na linii Ronaldo - Santos opublikował "Record". Gazeta napisała, że gwiazdor jeszcze przed meczem groził, że jeśli jego sytuacja nie zmieni się, to spakuje walizki i wyjedzie z Kataru. Do sprawy jednak szybko i stanowczo odniosła się portugalska federacja: "W żadnym momencie nie doszło do czegoś takiego, Cristiano Ronaldo nie groził opuszczeniem zgrupowania. [...] Cała nasze ekipa podporządkowuje się bowiem temu, co jest najważniejsze, czyli sukcesowi na mistrzostwach świata" - napisano w komunikacie. Tymczasem już w sobotę Portugalczycy zagrają z Marokiem o awans do półfinału mistrzostw świata. Ćwierćfinały mistrzostw świata. Kiedy i o której mecze? W piątkowych ćwierćfinałach zmierzą się Chorwacja z Brazylią (godz. 16) i Holandia z Argentyną (godz. 20), a w sobotnich Maroko z Portugalią (godz. 16) i Anglia z Francją (godz. 20). Transmisja w TVP Sport, relacja na Sport.Interia.pl, a po każdym ostatnim meczu w danym dniu zapraszamy na "Studio Katar - gramy dalej" na głównej stronie Interia.pl. PJ