W czwartek oficjalnie potwierdziła się informacja, na którą czekała chyba cała piłkarska Polska - FIFA ogłosiła, że Szymon Marciniak wraz ze swoim zespołem sędziowskim poprowadzi finał mistrzostw świata, w którym Francja zagra o tytuł z Argentyną. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16.00 czasu polskiego. Nominacja Szymona Marciniaka to historyczne wyróżnienie w dziejach polskiego futbolu. Jak to jednak często bywa w takich przypadkach, decyzja FIFA nie wszystkim przypadła do gustu. Szymon Marciniak jest jednak bardzo cenionym na świecie arbitrem. Na tegorocznych mistrzostwach świata prowadził już po jednym meczu z udziałem Francji i Argentyny, zbierając przy tym pochlebne recenzje. Sprawdź także: MŚ w Katarze. Afera i wielki absurd! Polacy dokonali "niemożliwego" MŚ Katar 2022: Argentyna - Francja. Szymon Marciniak będzie mógł liczyć na wsparcie swojej żony Co ciekawe, w trakcie finału Szymon Marciniak będzie mógł liczyć na wsparcie żony, która po ogłoszeniu składu sędziowskiego na finał szybko zarezerwowała lot do Kataru. - W czwartek był plan szybkiego lotu do Kataru. Niektórym z naszych członków rodziny to się uda. Na pewno wspólnie zasiądziemy przy stole i będziemy trzymać kciuki za Szymona. Jego żona poleci do Kataru i obejrzy mecz z perspektywy trybun. My z dzieciakami, narzeczoną i rodzicami będziemy śledzić mecz w domu - przyznał w rozmowie z TVP Sport brat Szymona Marciniaka - Tomasz, który także jest arbitrem.