Podczas programu Interii "Studio Katar - gramy dalej" Majewski mówił: O meczu z Francją: - w pierwszej połowie było wiele fragmentów, który wskazywały, że po meczu z Argentyną wyciągnięto wnioski i widać było poprawę. Takiej reprezentacji chcieliśmy i z tego wyszła m.in. świetna sytuacja Piotra Zielińskiego, po której mogliśmy prowadzić. Jednak błysk Francuzów jeszcze przed przerwą dał im gola. O stylu: - mówi się o tym, że trener Czesław Michniewicz wykonał zadanie, bo wyszedł z grupy. Ale jeśli chodzi o rozwój tej kadry, to mamy kilka znaków zapytania. Bo z Francją okazało się, że umiemy atrakcyjnie grać, a tego w meczach grupowych nie było widać. W końcu przestaliśmy tylko stać z tyłu i czekać na rywali, ale wychodziliśmy wyżej i szukaliśmy wolnych przestrzeni. O przyszłości trenera Michniewicza: - Moim zdaniem powinien zostać. Zrobił wynik, jest trenerem, który potrafi wstrząsnąć szatnią. Potrafił też zareagować po pierwszym meczu. I przede wszystkim wyszedł z grupy. Byłem na meczu Polska - Szwecja na Stadionie Śląskim i powiem szczerze, że przygotowanie taktycznego naszego zespołu bardzo mi się podobało. Podobały mi się też fragmenty spotkania z Holandią na Stadionie Narodowym. Dziś też chwilami wyglądało to nieźle. Wynik jest osiągnięty, a jedynym minusem jest styl. O pierwszym uderzeniu z rzutu karnego Roberta Lewandowskiego: - Wydaje mi się, że nie wyczekał bramkarza, ale poprawił to za drugim razem. Widać było, że po tym strzale zeszło z niego ciśnienie, choć w pewnym momencie miałem wrażenie, że odda tego karnego komuś innemu. Pokazał jednak, że mentalnie jest na najwyższym poziomie. Dobrze, że to poprawił, bo to nie jest łatwe. To dla niego osłoda na koniec turnieju. O dalszej części mistrzostw świata: - Jestem ciekawy pary Chorwacja - Japonia, bo ciężko wskazać, kto awansuje. W innych parach faworytami raczej są: Hiszpania, Brazylia, Portugalia i Anglia. Na "Studio Katar - gramy dalej" zapraszamy po każdym ostatnim meczu danego dnia na stronę główną Interii. PJ