Paryski "L’Equipe", czyli jeden z najbardziej poczytnych i popularnych w kraju dzienników sportowych, stoi na jasnym stanowisku, uznając Szymona Marciniaka najgorszym aktorem niedzielnego finału mistrzostw świata w Katarze. "Szymon Marciniak nie dorósł do finału. Był bardzo, bardzo słaby" - Karny na Angelu Di Marii był bardzo wątpliwy, przynajmniej tak samo jak ten, którego odmówił na faulu na <a class="db-object" title="Marcus Thuram" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marcus-thuram,sppi,10253" data-id="10253" data-type="p">Marcusie Thuramie</a>, ale polski arbiter VAR nie chciał oceniać swojego rodaka przed całym światem - <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-lequipe-uzasadnia-note-marciniaka-jest-lista-zarzutow,nId,6482251" target="_blank">napisał dziennik, wyszczególniając więcej zastrzeżeń pod adresem Marciniaka, które wyszczególniła Interia</a>. Nota "2" w 10-stopniowej skali jest najlepszym podsumowaniem tego, jak redakcja postrzega występ Polaka. W tej sprawie, aby dobrze poznać opinię żurnalistów "L'Equipe", "Przegląd Sportowy" skontaktował się z jednym z wysłanników gazety na mistrzostwa świata w Katarze, który z centrum wydarzeń śledził finał, zakończony zwycięstwem Argentyny po serii rzutów karnych. - Nie dorósł do finału. Był bardzo, bardzo słaby. W ogóle nie karał Argentyńczyków za ich grę na czas, powinien wyrzucić z boiska <a class="db-object" title="Cristian Romero" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cristian-romero,sppi,605" data-id="605" data-type="p">Cristiana Romero</a> za uderzenie łokciem <a class="db-object" title="Hugo Lloris" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-hugo-lloris,sppi,128" data-id="128" data-type="p">Hugo Llorisa</a>, nie pokazał żółtej kartki <a class="db-object" title="Leo Messi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-leo-messi,sppi,2411" data-id="2411" data-type="p">Leo Messiemu</a> za jego niesportowe zachowanie wobec <a class="db-object" title="Randal Kolo Muani" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-randal-kolo-muani,sppi,10249" data-id="10249" data-type="p">Randala Kolo Muaniego</a>, nie sprawdził nawet karnego, którego nie powinno być za rzekomy faul na <a class="db-object" title="Angel Di Maria" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-angel-di-maria,sppi,2003" data-id="2003" data-type="p">Angelu Di Marii</a> - powiedział red. Damien Degorre.