O sprawie pisaliśmy już wcześniej, ale oczywiście nie zaszkodzi przypomnieć kontekstu całej sytuacji. Chodzi mianowicie o Byrona Davida Castillo, którego Chilijczycy oskarżyli o sfałszowanie ekwadorskich dokumentów, a piłkarz miał tak naprawdę być Kolumbijczykiem. W efekcie Chile domagało się zweryfikowania wyników meczów między tymi drużynami w eliminacjach mistrzostw świata, oczywiście na walkowery na swoją korzyść. FIFA w czerwcu odrzuciła ten wniosek, na co chilijska federacja zareagowała apelacją do Komisji Dyscyplinarnej. Jej decyzja jednak również nie okazała się pozytywna dla przedstawicieli La Roja. Komitet Apelacyjny FIFA odrzucił wniosek federacji Chile o usunięcie Ekwadoru z mundialu - Po przeanalizowaniu pism wszystkich stron i przeprowadzeniu rozprawy Komisja Odwoławcza potwierdziła decyzję Komisji Dyscyplinarnej o zamknięciu postępowania wszczętego przeciwko FEF. Uznał m.in., że na podstawie przedstawionych dokumentów zawodnika należy uznać za posiadającego stałe obywatelstwo ekwadorskie zgodnie z art. 5 ust. 1 Przepisów FIFA regulujących stosowanie Statutu - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie FIFA. Światowa federacja przekazała informację o swojej decyzji obu zainteresowanym stroną, a decyzja pozostała przedmiotem odwołania do Sportowego Sądu Arbitrażowego. Ciężko stwierdzić czy Chile zdecyduje się na taką drogę, ale patrząc jak mało czasu pozostało do rozpoczęcia mundialu, dalsze brnięcie w proces może zwyczajnie nie mieć sensu, biorąc pod uwagę praktycznie zerową możliwość osiągnięcia zamierzonego celu.