Wśród konsultantów beIN SPORTS są tak znane postaci, jak Marcel Desailly, czy Arsène Wenger. Współpracuje z nimi także Damien Perquis. Przed meczem Polska - Meksyk był ekspertem w studio meczowym. Przed spotkaniem z Argentyną ma wystąpić w podobnej roli. - Kiedy masz Roberta Lewandowskiego w szatni, to przyjeżdżając tutaj cel musiał być jasny - trzeba wyjść z grupy. - Ci starsi to stałe elementy selekcji. W Katarze jest też wielu młodszych interesujących piłkarzy, którzy mogą jeszcze wiele osiągnąć w przyszłości. Myślę w szczególności o Nicoli Zalewskim, Mateuszu Wietesce, Piotrze Zielińskim czy naturalizowanym niedawno Matty’m Cash'u - mówi Perquis, który zagrał 14 spotkań w reprezentacji Polski m.in na Euro 2012. Bardzo lubię Zalewskiego, który gra na lewym skrzydle w AS Roma Sebastian Szymański z Feyenoordu też jest bardzo dobry i równie ciekawy. Są też gracze, którzy mają coś do udowodnienia, jak Arkadiusz Milik. Nie jest już taki młody, ale może dokonać jeszcze wielkich rzeczy. Polska ma naprawdę zgrany i silny kolektyw Trafnie wytypował dwa pierwsze wyniki Przed turniejem stawiałem, że w meczu z Meksykiem będzie remis, a z Arabia Saudyjską wygrana. Myślała, że Polska będzie mieć awans jeszcze przed ostatnim meczem grupowym. Przeciwko Argentynie nie będzie niestety łatwo, bo ona nadal myśli o wygraniu grupy - przewiduje były reprezentant. Po dwóch kolejkach meczów zdaniem Perquisa krystalizuje się już skład półfinałów. - Kto jest moim faworytem? Od początku stawiałem na Brazylię. Mają wspaniały skład. Rozczarowała mnie natomiast Belgia. Dobrze życzę też Senegalowi, bo mam tam przyjaciół. No i oczywiście Francji, o którą mieliśmy obawy po stracie Karima Benzemy, ale radzi sobie bardzo dobrze. W pierwszej czwórce obok Brazylii i Francji widzę też Hiszpanię - podsumowuje komentator. Czytaj też: Nie tylko Polska z Argentyną. Oni też zagrają "o życie"! Jak wygląda tabela? Artur Szczepanik ze stadionu Al Thumama w Katarze