Ostatni czas jest dość trudny dla legendarnego Portuglaczyka. Krótko przed rozpoczęciem zmagań na mundialu w Katarze, rozwiązał on za porozumieniem stron kontrakt z Manchesterem United, co było pokłosiem konflitku z trenerem Erikiem ten Hagiem oraz zarządem. Następnie, na etapie fazy pucharowej turnieju, stracił miejsce w podstawowej jedenastce "Nawigatorów". Spotkało się z to ze sporym niedowierzaniem i niezadowoleniem chociażby ze strony byłego reprezentanta - Luisa Figo. Ostatecznie Katarskie mistrzostwa zakończyły się wielkim rozczarowaniem zarówno dla Portugalii, jak i samego Ronaldo, który nie był w stanie ukryć swoich emocji krótko po zakończeniu spotkania z Marokiem. Wczoraj po raz pierwszy skomentował porażkę za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wokół 37-latka nie brakowało w trakcie trwania turnieju słów krytyki ze strony dziennikarzy. Spekulowano o szantażu i rzekomym zagrożeniu wyjazdem z Kataru w przypadku dalszej obecności na ławce rezerwowych. Do całego zamieszania wokół byłego klubowego kolegi odniósł się Mesut Özil, który nie ma wątpliwości, że media używają nazwiska Portugalczyka tylko po to, by wzbudzić zainteresowanie. Özil nie ma wątpliwości. "Nie sądzę, by ktoś mu dorównał" "Naprawdę nie wiem, skąd bierze się to negatywne nastawienie prasy do Cristiano. Media po prostu próbują nabijać sobie kliknięcia. Z kolei eksperci, których kariery już się skończyły próbują zwrócić na siebie uwagę za sprawą jego nazwiska i robią wszystko, żeby przedstawić go w złym świetle" - powiedział Özil, cytowany przez Sport Bild. "Wkrótce skończy 38 lat, więc co w tym dziwnego, że nie strzeli 50. bramek w sezonie? Każdy fan futbolu powinien się cieszyć, że miał szczęście podziwiać go na najwyższym poziomie przez 20 lat. Nie sądzę, żeby ktokolwiek z nowej generacji mógł dorównać tym liczbom. Na zawsze pozostanie w innej lidze. Wszyscy powinni okazywać więcej szacunku jednemu z najlepszych sportowców w historii" - dodał.